Tym razem nasz wybór padł na książkę „Czwórka”Kena Foulette'a, znanego twórcy powieści sensacyjnych z prowincji francuskiej. Jest to bez wątpienia pozycja obowiązkowa, dla każdego, kto interesuje się historią najnowszą, a kto wiedzę na temat dzisiejszych konfliktów światowych czerpie z wiadomości, aktualności, faktualności i innego paskudztwa, zwanego mediami (nie mówimy tu oczywiście o tak szacownych mediach jak TVN 72, czy choćby nasz portal).
Tytułową Czwórkę stanowią trzej koledzy z Akademii Rolnej w Wałbrzychu - Polak, Polak, Polak i jeszcze jeden Polak, który okazuje się jednak Polką - którzy studiowali na tej uczelni we wczesnych latach czterdziestych XXI wieku.
Tyle w sprawie fabuły. Jeśli chodzi o styl, to jest to typowy warsztat pisarski Foulette'a. Akcja wartka, dialogi sprawnie napisane, szwankujący realizm i wątki miłosne opisane w ujmująco erotyczny i prawdziwy sposób. I gdyby nie tylko bezsensowny i w żadnym miejscu nieuzasadniony wątek różowych słoni, ocenę spokojnie można by podnieść o jednej punkt w górę. A tak, to tylko: