Szok! W małej wiosce Kołtun znajdującej się na wschodzie Macierzy powstało "nowe państwo". Pan Zbigniew dnia 19 listopada 2056 roku ogrodził swój płot drutem kolczastym i postawił przed podwórkiem tablicę z napisem:
"PAŃSTWO KOZAKIA WITA". Pierwszy o tym wydarzeniu dowiedział się Herbert Nowak - sąsiad pana Zbigniewa.
- Jak co dzień zabrałem swoje karty, by rozegrać małą partyjkę pokera z moim przyjacielem. Gdy wyszedłem z domu nie mogłem uwierzyć własnym oczom! Długo zastanawiałem się w jaki sposób dostać się do sąsiada i w końcu zauważyłem, że nie zlikwidował dzwonka. Gdy w końcu przyszedł usłyszałem tylko jedno słowo... Że mam zapłacić cło za karty... Ciekawość popchała mnie do tego, że zapłaciłem, ale dalej nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Pan Zbigniew porozdzielał nawet białymi liniami województwa swojego... ekhem... "kraju"...
Teraz miał Kuchnię, Duży pokój, Mały pokój, Łazienkę, Przedpokój i Podwórko nie jako pomieszczenia, tylko jako 6 województw pisanych dużymi literami. Pewna zwariowana mieszkanka tej wsi - nie będę mówił nazwiska zadzwoniła na policję. Gdy ta przyjechała pan Zbigniew powiedział tylko, że gdy nielegalnie wtargną na jego kraj wypowie wojnę Macierzy. Dalsza sytuacja wyglądała mniej więcej tak:
- Mamy pozwolenie. Nie wtargniemy nielegalnie.
- Co mnie obchodzą jakieś wasze pozwolenia!? To wbrew konstytucji Kozakii...
Ta sprawa jest co najmniej dziwna tym bardziej, że pan Zbigniew płaci jeszcze za gaz, prąd itp. dostarczanych przez Macierz... Sama nazwa Kozakia pochodzi stąd, że pan Zbigniew jak sam twierdzi jest potomkiem Kozaków... Albo, że z niego wielki kozak? Już nie pamiętam... Aaa... Jeszcze to kazał wam przekazać.
Po czym Herbert Nowak wręczył nam pewną kartkę...
Flaga: Biało-czerwona krata
Godło: Kozak na biało-czerwonym tle
Język urzędowy: starodawny polski
Język używany: starodawny polski
Stolica: Sławojka
Ustrój polityczny: demokracja szlachecka
Głowa państwa: Król - Zbigniew Lejek
Powierzchnia: 100m kw.
Liczba ludności: 1
Jednostka monetarna: Guzik
Hymn państwowy: "Nie rzucim Sławoj gdzie nasz brud"
Nie rzucim Sławoj! Niech żyje WC!
Zawsze będzie biba! To się wie!
(...)
Macierz nie planuje na razie wojny z Kozakią, która jest wyposażona w najnowocześniejsze łyżki do wydłubywania oczu, procę, kilka zaśmierdziałych jaj i środek owadobójczy. Do ewentualnego desantu przygotowywana jest jedynie brygada psychiatrów. Najprawdopodobniej zaskoczy i otoczy króla Kozakii gdy ten będzie znajdował się w swej stolicy. Uniemożliwi mu to skuteczną obronę granic i użycie wysoce niebezpiecznej broni.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.3 | oddanych głosów:4)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.