Tajemniczy składnik przyprawy spędza sen z oczu konkurencji.
Polskie kuchnie wzbogaciły się ostatnio w rewelacyjną, nową przyprawę. Szefowie kuchni, mężowie, a nawet niektóre żony okupują sklepy, gdzie dostępny jest nowy hit rynku przypraw - "Przysmak Teściowej".
Debiutująca na rynku przyprawa nie miała nawet najskromniejszej kampanii reklamowej w mediach, ani plakatów tudzież nawet ulotek rozrzucanych przez spadachroniarzy nad miastami. Pomimo tego w ciągu tygodnia zdobyła 15,7% rynku! Główną grupą klientów są mężczyźni w wieku 25-43 lat, żonaci, z dziećmi.
Szpitale zgłaszają gwałtownie rosnącą liczbę starszych pań z ciężkimi zatruciami przywożonych przez swoją rodzinę. Średni pobyt takiego pacjenta trwa od dwóch tygodni do kilku miesięcy. Zatrucie nie jest śmiertelne, ale powoduje całą serię nieprzyjemnych (głównie zapachowo) i niekontrolowanych efektów ubocznych. Wszystkie jadły proszone obiady z rodziną. Kilku lekarzy już zdążyło udać się na urlopy ze starganymi nerwami, na jednym z oddziałów w Moskwie zatrudniono profesjonalnych negocjatorów mających zapobiegać wtrącaniu pacjentek się do wszystkiego co możliwe, łącznie z menu obiadowym, sposobem polerowania klamek i szczegółami operacji chirurgicznych.
Niepotwierdzone źródła twierdzą, że auta przywożące teściowe były zapakowane jak do dalekiej podróży.
Rzecznik firmy zdecydowanie zaprzecza, jakoby był to efekt stosowania przyprawy. Sprzedaż rośnie błyskawicznie.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9 | oddanych głosów:1)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.