130cm zjonizowanego powietrza między pojazdem i nawierzchnią robi wrażenie...
Po długich miesiącach niepewności, NeoTech i FSO zaprezentował pierwszy na świecie, prototypowy model pojazdu wykorzystującego zjawisko antygrawitacji. Potwierdziły się w ten sposób liczne doniesienia o okiełznaniu tej, jeszcze niedawno futurystycznej, technologii przez polską myśl techniczną.
Kilkadziesiąt kilometrów na południe od Lwowa (Macierz), na rozległym, kilkuset hektarowym terenie należącym do Koncernu FSO-Daimler-Chrysler, odbyła się prezentacja pierwszego samochodu osobowego o napędzie izomasjonowym. Organizatorzy prezentacji zadbali by w ciągu dnia, wszyscy dziennikarze zapoznali się z historią badań nad projektem, zwiedzili tamtejsze zakłady produkcyjne i spróbowali firmowych ciasteczek FSO. Dopiero więc po południu zaproszono nas do okazałego ogrodu, gdzie czekać mieliśmy na pojawienie się nowego pojazdu.
Po kwadransie niecierpliwego rozglądania się dokoła, poprawiania statywów i przekazywania sobie optymistycznych uwag na temat postępów V Korpusu Inwazyjnego na froncie, rozmowy urwała zapowiedź chwili na którą czekaliśmy cały dzień. W wieczorej ciszy, zza starych, ponad stuletnich domów, majestatycznie wysunął się srebrny bolid. Pozostając w odległości około 130cm od powierzchni ziemi, skręcił w naszą stronę pochylając się przy tym delikatnie, jakby niepewnie, jednak wciąż na tyle efektownie iż budząc wyraźne westchnienie wśród dziennikarzy.
"...Newton [nieoficjalna nazwa projektu] jest pierwszym pojazdem w którym pomyślnie zainstalowano mechanizm antygrawitacji. Pierwsze badania nad projektem rozpoczeliśmy już w latach '30 naszego wieku. Podczas tej wieloletniej nauki na własnych błędach, wysłaliśmy miliony ton sprzętu w przestrzeń okołoziemską, nieszczęśliwie straciliśmy kilku z naszych doskonałych naukowców i zużyliśmy ok. 350 miliardów śrubek. Zapłaciliśmy wysoką cenę by dziś, z dumą zaprezentować nasze wspaniałe dziecko" podkreślił rzecznik FSO.
Technologia antygrawitacji, opierająca się na wolnych jonach kwasu izomasłowego, jest przełomem w dziedzinie motoryzacji. "Najprawdopodobniej, gdy już pierwszy samochód seryjny nowej generacji będzie opuszczał taśmę produkcyjną, wielkość czterech silników FSO-Dębica, unoszących samochód w powietrzu, będzie wysoce zredukowana (...) Nasz prototyp zużywa około 14 litrów kwasu izomasłowego na 100km w terenie niskozjonizowanym i tylko 8 litrów w wysocezjonizowanym mieście. Prędkość maksymalna prezentowanego modelu wynosi 320km/h, co jest oczywiście dolną granicą możliwości nowej technologii." zapewniał prezes FSO-Daimler-Chrysler
Jeśli wierzyć zapewnieniom firmy, już na przyszły rok planowana jest sprzedaż samochodow nowej generacji. Szacowana cena oscyluje w granicach 30 tysięcy złotych, czyli około 127 milionów dolarów.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.6 | oddanych głosów:8)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.