WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Telekomunikacja Polska
:: wydarzenia :: 05.06.2054 by hetmaan
takie obrazki należą już do przeszłości...
Telekomunikacja Polska otrzymała dziś z rąk Naczelnika Państwa Polskiego list gratulacyjny
za "Wkład w krzewienie informatyzacji i czynny udział w upowszechnianiu dobrobytu".
Popularna i lubiana "TEPSA" posiada dziś w całej Wielkiej Rzeczypospolitej ponad 2 miliardy
zadowolonych z jej usług abonentów, jednak warto przypomnieć, że nie zawsze tak
było...
W ankiecie przeprowadzonej przez CTBOS (Centrum Totalnego Badania Opinii Społecznej) w
grudniu 2053 roku, na losowej próbie 119 milionów Polaków, na pytanie "z czym
kojarzy Ci się Telekomunikacja Polska?" ankietowani najczęściej wskazywali:
solidność, fachowość, miłą obsługę, pełną satysfakcję. Gdyby ankietę przeprowadzić
pół wieku wcześniej, odpowiedzi brzmiałyby raczej: skandal, złodzieje, absolutna
frustracja.
Próbę wyjścia z technologicznej zapaści TPSA podjęła na początku wieku, kiedy to ówczesny
rząd postanowił firmę sprywatyzować. Była to jedyna w swoim rodzaju "prywatyzacja",
ponieważ państwową Telekomunikację, sprzedano innej państwowej
Telekomunikacji, tyle że francuskiej i do tego tonącej w długach.
Niefortunna decyzja władz szybko odbiła się na jakości zarządzania firmą i poziomie
świadczonych przez nią usług. Francuzi, jak dowodzą tego rozmaite badania naukowe i
historia, nie są i nie byli w stanie skutecznie zarządzać jakimkolwiek biznesem bez
żerowania na rządzie krajowym i dotacjach z państwowego budżetu.
Opisywane w podręcznikach dla menedżerów (w rozdziałach JAK NIE NALEŻY PROWADZIĆ
FIRMY) inicjatywy takie jak Błękitna Linia, czy wprowadzenie Neostrady na zasadzie "a
może się uda..." zakończyły się efektowną klapą i spektakularnymi odszkodowaniami na
rzecz niezadowolonych klientów.
Błękitna Linia poniosła porażkę ze względu na błędne decyzje zarządu i masowe
zatrudnianie ludzi prosto z ulicy za śmieszne stawki. Setki niekompetentnych konsultantów
doprowadzały do furii Bogu ducha winnych abonentów, dowodząc rzeczy najrozmaitszych, a
sprowadzających się do faktu, iż wina leży zawsze po stronie klienta. Warto przy tym dodać,
że zaszczytu bycia doprowadzonym do furii nie można było dostąpić ot tak sobie, ponieważ
samo dodzwonienie się do konsultanta graniczyło z cudem i wymagało anielskiej
cierpliwości.
Neostrada miała być pierwszym w Polsce szerokopasmowym, ogólnodostępnym, przyzwoicie
szybkim i w miarę tanim łączem internetowym. O ile z szerokopasmowością trudno polemizować,
to z dostępnością było już gorzej, o szybkości (w odniesieniu do ówczesnej Europy
Zachodniej) nie warto wspominać, a i koszty lepiej przemilczeć.
Jakby tego było mało, na przełomie maja i czerwca 2004 roku, pojawił się tak zwany "Problem błędu 691". Błąd ten sprawiał, iż aby nawiązać połączenie z internetem,
trzeba się było nieźle naklikać i mieć sporo szczęścia. Telekomunikacja Polska, dużo później przyznała, że problem ten nie był "przejściowy" jak zapewniali konsultanci, ale
wynikał ze zbyt małej puli wykupionych adresów IP i zwyczajnego zatykania się sieci,
gdy korzystało z niej zbyt wielu internautów.
Za zatajenie tego faktu i dalszej sprzedaży usługi, co prowadziło jedynie do narastania
problemu, TPSA zapłaciła w 2008 roku 19 miliardów złotych kary.
Prawdziwy przełom w firmie nastąpił dopiero w roku 2039. Po ponownej nacjonalizacji i
reprywatyzacji (tym razem TPSA przejął polski koncern NeoTech) Telekomunikacja stanęła na
nogi. Stopniowe obniżki abonamentu, prowadzące do ustanowienia jego zerowej stawki w roku
2044, rozliczanie milisekundowe w standardzie i zastąpienie Błękitnej Linii
Granatowym Paskiem doprowadziło do masowego rozwoju telefonii stacjonarnej.
W 2051 roku Konstytucja zagwarantowała każdemu obywatelowi darmowy dostęp do internetu z
minimalną prędkością 10Mb/s i ten zapis Telekomunikacja zrealizowała w zaledwie dwa tygodnie
(!). Rok później, rozmowy lokalne (na odległość do 1000km) zostały zwolnione z opłat.
Dziś, Telekomunikacja Polska ma niekwestionowaną pozycję lidera na światowym rynku i nic nie
wskazuje na to, by miało się to zmienić. Sporadyczne kiksy, takie jak zagmatwana oferta
darmowych połączeń do Gwatemali (od 23:44 do 23:59 w dni parzyste, dla abonentów, których
czwarta cyfra w numerze PESEL to 7 lub 0, pod warunkiem zakupu niewielkiej betoniarki
przemysłowej) to jedynie echa przeszłości, które dodają smaczku rewelacyjnej ofercie naszego zasłużonego operatora.
| |