WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
NIECODZIENNA WYPRZEDAŻ
:: wydarzenia :: 30.11.2053 by PsychoFish
Okazało się, że kury domowe są całkiem fajne.
Barcelona, Polska Prowincja Hiszpania. Do niecodziennego zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu przy jednej z głównych ulic Barcelony. Otóż kilkanaście zdesperowanych kobiet zorganizowało wyprzedaż... samych siebie. Okazało się, że jest to ich jedyna szansa na znalezienie jakiegoś mężczyzny we współczesnym świecie. Według słów uczestniczek, dzisiejsze kobiety to atrakcyjne, niezależne finansowo i psychicznie samice, które kolekcjonują partnerów (przy cichej i pełnej zadowolenia aprobacie tych ostatnich) niczym trofea. Są piękne, są uwodzicielskie, są pożądane - i nie ma już miejsca na dawne wartości, a tradycyjny męski szowinizm stracił rację bytu. Emannuela y Gorcha ma 28 lat, a nigdy jeszcze nie była z żadnym panem, co doprowadziło do niskiej samooceny i kosztownej psychoanalizy. Przeglądając pewnego razu rubryki złamanych serc oraz uliczki niedaleko Camp Nou (Muzeum Piłki Nożnej, Mekka milionów męskich turystów) w poszukiwaniu rozwiązania tego problemu zorientowała się, że takich jak ona - jest więcej. Jakich? Cichych, spokojnych, gotujących, sprzątających, pragnących wychowywać dzieci i przynosić mężom kapcie, gazetę oraz kawę do łóżka, podajacych obiady oraz piwo, gotowych na każde skinienie swego pana i władcy.
- Manana! - zakrzyknęła wówczas zakładając El Companion de Qras Haciendas. Efektem działania organizacji był pierwszy w historii publiczny targ Kur Domowych, z którego zyski przekazane zostały na dział matrymonialny fundacji.
Sami klienci, czyli panowie z początku potraktowali ideę nieufnie, ale gdy kilku z nich po paru dniach wróciło zadowolonych z zamiarem dokupienia jeszcze jednej lub dwóch partnerek zaczął się prawdziwy szturm. Przeważającym argumentem okazały się oszczędności uzyskiwane na praniu, odnajdywanie ulubionych skarpetek podczas porządków oraz domowe obiady. Doszło też do przykrych incydentów fukania, głośnego krytykowania oraz patrzenia z góry na uczestniczki przez wyzwolone Hiszpanki pikietujące całą akcję pod hasłami "Seks należy się nam jak koniom owies!" czy też "Nieźle nas urządziłyście, SIOSTRY!".
Targ odbywa się codziennie w czasie tradycyjnej sjesty, będzie istniał do wyczerpania zapasów towaru.
by PsychoFish
| |