Antarktyda, która przez ostatnie miesiące była areną krwawych walk między nazistami, Zimbabweńczykami oraz pingwinami, dziś powróciła do swojej nudnej, pustej i przeważnie białej postaci.
Jak dowiadujemy się z oficjalnego komunikatu rządu Zimbabwe utrzymywana w największej tajemnicy ofensywa Republikańskich Oddziałów Uderzeniowych (ROU) zakończyła się (nie)spodziewanym sukcesem. Zaskoczeni naziści zostali zdziesiątkowani w boju, a wszystkie ich miejsca schronienia zajęte po kilku dniach morderczych walk. Czy aby na pewno? Według naszych informatorów z Harare przyczyna tak szybkiego zwycięstwa wyglądała nieco inaczej.
Zimbabweńczycy od kilku tygodni nie mogli natknąć się na jakiekolwiek ruchy wojsk przeciwnika. Wyglądało na to, że naziści postanowili ukryć się w swoich siedzibach. Nie chcąc paść ofiarą podstępnej (choć nieco dziwnej) taktyki wroga, także schronili się we własnych obozach. Impas, podczas którego nieraz dowódcy ROU zastanawiali się nad kapitulacją, trwał do przedwczoraj. W końcu zdecydowano się go przełamać i wysłać żołnierzy do zbadania znanych baz nazistów. Okazały się być opuszczone, dlatego Zimbabweńczycy sprawdzili także nieznane sobie kryjówki wroga, ale i w nich nikogo nie znaleziono.
Dowództwo ośmielone tymi niespodziewanymi sukcesami na froncie zdecydowało się przypuścić ostateczny szturm na główne źródło wszelkiego współczesnego nazizmu - Führerstadt. Nie było tam jednak nikogo, kto miałby chęć przynajmniej spróbować odeprzeć ich atak. Gdyby nie wojskowe bazy, można by pomyśleć, że nazistów nigdy na Antarktydzie nie było.
Pytani przez nas o nierzetelność rządowego komunikatu wojskowi i politycy, odpowiadają, że władze nie kłamały, lecz pominęły pewne nieistotne szczegóły, które nie miały zbyt dużego wpływu na przebieg walk i ostateczne zwycięstwo.
- Znalezione w siedzibach nazistów wszelkie przedmioty, akta, dokumenty i plany zostały zabezpieczone i przeniesione do Harare. Może z nich dowiemy się czegoś o tym tajemniczym zniknięciu – mówi gen. Mbomba.
Naszą radość ze zwycięstwa sojusznika i oczyszczenia z nieprzyjaciół Antarktydy mąci tylko jedno pytanie: gdzie następnym razem ujawnią się naziści? Bo, że kiedyś to nastąpi, możemy być pewni.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.4 | oddanych głosów:19)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.