Kolos Zwycięski na jednym z Atlantydawickich malowideł
W dniu wczorajszym zostały zakończone prace rekonstrukcyjno-rekonwalescencyjno-rehabilitacyjne w Atlantydawicach. Ich rezultaty są zaskakujące, bowiem odnaleziono tam 2 z 7 Cudów Świata Starożytnego; Kolosa z Rodos oraz Wiszące ogrody Babilonu. Polscy archeolodzy znaleźli także starożytne zwoje, z których dowiedzieli się jak owe cuda znalazły się w Atlantydawicach. Jeden z archeologów opowiedział nam o niesamowitym odkryciu:
- Odkąd naukowcy archeologicznego działu NeoTech skonstruowali wykrywacze ukrytych zabytków i ruin ArcheoNiuchacz T1000 i ArcheoPodglądacz X700, nasza praca stała się o wiele łatwiejsza i szybsza, więc zaczynając prace archeologiczne w Atlantydawicach sądziliśmy, że potrwają najwyżej dwa tygodnie. Przez pierwsze 4 dni znaleźliśmy wiele starożytnych domów oraz narzędzi codziennego użytku. Wszystko szło gładko, aż tu nagle, piątego dnia, gdy byliśmy przy wschodnim wybrzeżu Atlantydawic, natrafiliśmy na coś w rodzaju ściany. Jednak była to dość dziwna ściana, ponieważ została zrobiona z brązu. Po jej całkowitym odkopaniu okazało się, że kształtem przypomina ramie. Kopaliśmy dalej i znajdowaliśmy kolejne ogromne części ciała wykonane z brązu. Początkowo myśleliśmy, że to jakiś tutejszy posąg, ale wszystko zmieniło się, gdy zespół archeologów Maćka Sobczyka pracujący w północnej części Atlantydawic natrafił na bibliotekę. Ze znalezionych tam zwojów dowiedzieliśmy się, że nasze znalezisko to nie co innego, a właściwie to nie kto inny, jak Kolos z Rodos.
Dotąd uważano, że Kolos z Rodos został zniszczony w skutek trzęsienia ziemi, jednak zwoje z Biblioteki Atlantydawickiej wyjawiły prawdę. Otóż ówczesny władca Atlantydawic król Kashekim Nedakiński był zapalonym hazardzistą. Zakładał się o wszystko ze wszystkimi i zawsze wygrywał. Według plotek, przy egzekwowaniu wygranych dóbr towarzyszyli mu zawsze smutni panowie w czarnych togach, jeżdżący czarnymi rydwanami posiadającymi dużą przestrzeń na bagaże. Pewnego dnia założył się z władcą Rodos o to, który z nich beknie najgłośniej. Władca Rodos był znany z głośnego bekania, więc się zgodził. Przed beknięciem oboje mogli napić się dowolnego napoju. Władca Rodos wybrał oczywiście wino. Natomiast król Nedakiński napił się piwa, które wtedy było popularne tylko w Atlantydawicach. Oczywiście piwo sprawiło, że król Atlantydawic wygrał zakład i jako nagrody zażądał posągu Heliosa stojącego nad wejściem do portu. Władca Rodos był zdruzgotany jednak zgodził się na oddanie Kolosa. Król Kashekim Nedakiński w swojej niepojętej wspaniałomyślności postanowił zostawić Rodyjczykom stopy Heliosa na pamiątkę.
Zwoje z Biblioteki Atlantydawickiej nie opisują już tak dokładnie przyczyn przeniesienia Wiszących ogrodów z Babilonu do Atlantydawic. Można się z nich dowiedzieć tylko, że Nabuchodonozor II, który rozkazał wznieść owe ogrody, często odwiedzał księżniczkę Kidę - córkę panującego około 600 roku p.n.e. króla Atlantydawic Kasima Kalejowskiego. Zwoje mówią, że zaprzestał odwiedzać Kidę po tym jak zaszła w ciążę. Wtedy także zaczęto przysyłać łodziami fragmenty Wiszących ogrodów Babilonu i składać je w królewskim ogrodzie Kidy. W dniu narodzin syna Kidy, Nabuchodonozor II pojawił się jeszcze raz w Atlantydawicach, jednak jego wizyta trwała zaledwie kilkadziesiąt minut. Kilku rybaków twierdziło, że widzieli jak straż królewska w czarnych zbrojach odprowadziła króla Babilonii z powrotem do jego statku zaraz po tym, jak próbował wedrzeć się do pałacu króla Kalejowskiego majacząc coś o chęci zobaczenia swojego syna.
Nie ulega wątpliwości, że te odkrycia tylko zwiększą liczbę odwiedzających Prowincję Atlantydawice. Pozostaje tylko czekać do wielkiego otwarcia Atlantydawic, które zostało zapowiedziane na koniec tego miesiąca.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:7.5 | oddanych głosów:22)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.