Młode pokolenie amerykańskich naukowców święci sukcesy w zakresie nowoczesnych badań. Na podstawie próbek DNA (sposób badań, który nawet w najbardziej zacofanych prowincjach WRP uważany był za przestarzały już 30 lat temu) ustalili oni, że kraby pochodzą z [ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji].
To "rewolucyjne" odkrycie wywołało, ma się rozumieć, pełne pobłażania uśmiechy pośród polskich naukowców:
-To żenujące. Przecież u nas nawet przedszkolaki, i to pół wieku temu wiedziały, że [ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji] nazywa się tak dlatego, że stamtąd pochodzą kraby. Doskonale pamiętam ten temat na kartkówce z biologii. - komentuje pobłażliwie pan Tomisław Laps, naukowiec z 800 Bioakademii w Psim Skowycie.
Inni naukowcy nie kryją jednak oburzenia: To karygodne! Próbują przywłaszczyć sobie odkrycie tego, co polscy naukowcy wiedzą od blisko pół wieku! Według mnie mamy do czynienia z bezczelnym plagiatem - twierdzi ostro profesor Anastazy Porąbaniec z 5 akademii biotechnologiczno-kosmicznej w Baniosze.
- Obawiam się, że prezydent USA Bartosz Ohara może odczuć efekty tej niezbyt rozsądnej publikacji, kiedy za ruski rok przyleci z oficjalną wizytą do Warszawy - przewiduje doktor Zbysław Krabąszcz z Instytutu Badań nad Krabami, Opinią Publiczną i Polo-Colą.
Amerykańscy naukowcy odpierają wszystkie zarzuty, szermując tezą o rzekomej zazdrości o sukcesy:
- To spisek kontrrewolucjonistów i wrogów ludu pracującego, tudzież wynik zawiści mniej uzdolnionych kolegów zza oceanu. W końcu to my dokonaliśmy takich przełomowych odkryć jak... eee... no choćby to, że śmierć pochodzi z Doliny Śmierci! - zaperza się Filary Mylffon, automatyczna sekretarka d/s krabów, śmierci i perwersji seksualnych w biurze prezydenta USA.
- Jak również i tak wiekopomnych odkryć nieznanych wcześniej prawd, jak te, że mleko pochodzi od krowy, woda ze źródła, a wszelka mądrość od Naczelnika - ironizując ripostuje filozof Apoloniusz Bej - Gdyby polscy naukowcy dokonywali tego rodzaju odkryć, nadal bylibyśmy sto lat za Ameryką. – Faktycznie, wielkim odkryciem tego najwybitniejszego naukowca jest np. to, że masło bywa w maselniczce, a majtki i staniki w sklepie z bielizną.
Spór o pochodzenie krabów zahaczył nawet o technologię – tutaj głównym stało się pytanie, jakim cudem Amerykanie zdobyli próbki z [ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji], by móc przeprowadzić badania DNA?
- Żaden amerykański pojazd nie ma techniki zdolnej do zaniesienia go do [ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji], a nawet jeżeliby miał, musiałby wylecieć jakieś 1000 lat temu, by do tej pory wrócić z odpowiednimi próbkami - wyjaśnił nam anonimowo jeden z Hetmanów Marynarki Gwiezdnej.
Tak kategoryczne postawienie sprawy pokazuje również nieprawdopodobny kontrast istniejący pomiędzy naszymi krajami: u nas każdy obywatel za równowartość paru złotych może udać się do (a dziś raczej na teren dawnej) [ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji], dokąd droga przy użyciu najnowocześniej technologii trwa około tygodnia (ze względu na niską cenę większość rodaków tego unika).
Tu i ówdzie słyszy się wypowiedzi, że cała sprawa jest prowokacją i szytą grubymi nićmi mistyfikacją:
- Sądzę, że to po prostu jedna wielka ściema - konstatuje anonimowo najtajniejszy agent Kontrwywiadu Lotniczego, Jan Kowalski (wiek 30 lat, żonaty, zamieszkały w Warszawie (08-916) przy ulicy Naczelnika 100, lok. 813 – więcej informacji na oficjalnej stronie polnetowej Kontrwywiadu Lotniczego) - Któremuś się tam widać nudziło, więc wymyślił, że polecieli do [ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji] i zrobili badania tylko i wyłącznie po to, żeby na świecie znowu zrobiło się głośno o "wielkiej" Ameryce.
Jedno jest pewne: o ile „odkrycie” amerykańskich naukowców nie wpłynęło pozytywnie na stosunki polsko–amerykańskie, to niewątpliwie można stwierdzić, że wpłynęło negatywnie na gospodarkę amerykańską zżeraną przez kryzys, a także na snobistyczny smak amerykańskich obywateli, bowiem kraby w tamtejszych restauracjach zdrożały czterdziestokrotnie.
MI zaprzecza, jakoby ktokolwiek i w jakikolwiek sposób próbował zatuszować niewygodną prawdę na temat pochodzenia cywilizacji Galaretek z [ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji]
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:5.4 | oddanych głosów:25)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.