Inżynierowie największej na świecie firmy rowerowej Romet-Bydgoszcz znowu zaskoczyli. I nie chodzi tutaj tylko o szybkość, lekkość i bezpieczeństwo nowego typu roweru. Nie chodzi o rekordową liczbę biegów, osiągniętą dzięki 5-rzędowej korbie i 20-rzędowej kasecie, z dodatkiem 15 biegów w piaście (przekładni planarnej). Nie chodzi o półautomatyczne przerzutki, dobierające bieg na podstawie analizy siły nacisku rowerzysty na poszczególne części roweru. Nie chodzi o superwytrzymałe obręcze, które wygiąć można chyba tylko przez zdetonowanie pocisku jądrowego. Ani o poduszkę powietrzną wystrzeliwaną w razie upadku tuż przed spadającego rowerzystę. Tym razem udało im się stworzyć coś, czego do tej pory nie było - rower uniwersalny. Nie, nie rower trekkingowy będący mieszaniną rożnych typów. Chodzi o rower szosowo-crossowo-miejsko-trekkingowo-górsko-freeridowo-downhillowy, dostępny także w specjalnej wersji z dodatkowymi opcjami BMX-a. Romet Wszędojezd - bo tak brzmi jego nazwa - może być dokładnie każdym z wymienionych typów roweru.
Niespotykane dotąd rozwiązania udało się uzyskać m.in dzięki współpracy z najlepszymi polskimi naukowcami, którzy stworzyli niezwykle lekki i wytrzymały stop tytanowo-karbonowo-betonowy. Dzięki niemu udało się zmniejszyć masę roweru do zaledwie 4,235kg, czyli o 10g mniej niż dotychczasowy najlżejszy rower szosowy Romet Błyskawica. Ale przecież nie masa jest niespodzianką. Nowym rozwiązaniem, dzięki któremu rower może być każdym z typów, jest rama o zmiennej geometrii oraz koła o zmiennej średnicy. Typ roweru zmienia się bardzo prosto, za pomocą dodatkowej manetki. Można to robić nawet w czasie jazdy. Wraz z kołami zmienia się też oczywiście rozmiar opon (zasługa fachowców z Dębicy).
-To jest wspaniałe! Zjeżdżam z górskiego zbocza, niemal nie czując nierówności, przecież zmienna geometria ramy działa lepiej niż jakikolwiek amortyzator, gdy wybiorę opcję reagowania na nierówności. Po chwili mknę już po asfalcie, pokonuję podjazdy, które w rowerze downhillowym byłyby nie do zdobycia. A gdy wjeżdżam do miasta, odpoczywam sobie w wygodnej wyprostowanej pozycji - zachwyca się testujący nowy wynalazek rowerzysta.
Rommet Wszędojezd posiada także inne zalety. To m.in. gorący nawiew ze wszystkich stron rowerzysty (system zintegrowany z kaskiem), dzięki któremu nawet zimą można jeździć w letnim stroju. Oczywiście latem nawiew jest chłodny. Za zasilanie grzejnika lub klimatyzatora służy atomowe dynamo. Nie oświetla ono jednak roweru, bo nie musi - rower jest pomalowany farbą fluorescencyjną (z możliwością wyłączenia na życzenie). Zadowoleni z Wszędojezdu będą także miłośnicy składaków - po złożeniu rower może zmieścić się nawet nie w walizce, ale w damskiej torebce.
Ciekawostką jest to, ze podczas testów w USA (ze względu na trudne warunki drogowe, niespotykane w Polsce) zapłacono pięć mandatów na przekroczenie prędkości oraz jeden za brak świateł - bo policjant nie potrafił ich znaleźć.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9 | oddanych głosów:42)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.