Na wyraźne żądanie białoruskiej opozycji, zrzeszonej wokół Związku Białorusinów w Macierzy, postanowiono przeprowadzić wybory do rady województwa białoruskiego.
- Niech się trochę pobawią - powiedział Minister Informacji, po czym przekazał opozycji 20 z 21 lokalnych kanałów telewizji. Demonstrantów antyopozycyjnych, którzy wyszli na ulicę w obronie Totalitaryzmu Oświeconego, skierowano do ośrodków reedukacji (muszą się dowiedzieć, co oznacza słowo Oświecony). Reszta mieszkańców jest nawet zadowolona.
- Wiecie, do tej pory człowiek cały czas telewizję oglądał. A teraz sobie wyjdzie na spacer, na rower, bo właściwie nie ma czego oglądać. Opozycja zagospodarowała tylko trzy z przekazanych jej kanałów, przy czym jedynie na jednym nadaje coś, co możnaby nazwać programem informacyjnym, gdyby nie beznadziejne zacinanie się lektora. Na drugim puszcza całodobową transmisję na żywo z powiewania flagi Wolnej Białorusi, a na trzecim nadaje jakieś wirujące kręgi, podobno ma zamiar zahipnotyzować w ten sposób wyborców.
Na ulicach także jest bardzo ciekawie. Gdzieniegdzie można spotkać kilkuosobowy tłum opozycjonistów demonstrujący przeciw... no właśnie, Totalitaryzmowi Oświeconemu? Gdyby nie on, już dawno lud by ich rozpędził. Czasem można też spotkać pojedynczą osobę piszącą jakieś hasła na murach czy rozdającą ulotki. Władza się cieszy, bo będzie mogła wydać trochę pieniędzy na posprzątanie i odmalowanie elewacji. W oczy rzucają się zwłaszcza graffiti "MI JEST" [i tu dopisane inną farbą] "WSPANIAŁE". Na szczęście w ostatniej fazie kampanii aresztowano wandali zamalowujących to, co naprawdę opozycja sądzi o MI i dopisujących WSPANIAŁE, i teraz można się dowiedzieć, co naprawdę opozycja sądzi o MI. A dziwne, że tak sądzi.
- Właśnie widzimy poszukiwaną grupkę demonstrantów - relacjonuje dowódca patrolu MI, z którym oglądam miasto - Motyla noga, rozpierzchli się. Czego oni się boją? No, chłopcy, wysiadać! Z samochodu wybiega kilku funkcjonariuszy. W rękach mają drewniane kije i płachty materiału. Z trudem odnajdują wystraszonych opozycjonistów i sprowadzają na plac. -Znowu transparentów zapomnieli - tłumaczy dowódca.
Tak czy inaczej, wybory będą demokratyczne. Może opozycja dostanie nawet tyle głosów, by wprowadzić do rady 0,52 swoich ludzi. Władza wspaniałomyślnie zaokrągli tę liczbę w górę, do 1. Niech wiedzą, że co Totalitaryzm Oświecony, to nie demokracja, i nikt radnego na 0,52 dzielić nie będzie.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.9 | oddanych głosów:38)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.