Dziś rano nastąpiło długo wyczekiwane uruchomienie urządzenia, które można nazwać arcydziełem myśli inżynieryjnej, CCCP.
Nazwany, dla utrudnienia, z angielska Circular Cat Collision Program to supernowoczesny akcelerator zderzeń cząsteczkowych, a dokładniej kotów:
- Całe urządzenie o średnicy 90 km znajduje się 12 km pod Genewą i ma zastąpić wysłużony LHC z początku wieku. – tłumaczy kierownik projektu prof. Crack von der Osten.
W przedsięwzięciu zastosowano nowatorskie podejście do fizyki teoretycznej. Zderzyć ze sobą małe cząstki elementarne jest bardzo trudno, lepiej posłużyć się czymś większym np. kotem. Akcelerator służyć będzie do czołowego zderzania kotów z energią rzędu tysięcy Gigaelektronowoltów. Doprowadzić ma to do przełomu w nauce i odpowiedzi na fundamentalne pytania o niezbadane jeszcze aspekty anatomii kota np. dlaczego koty mruczą i czy zawsze spadają na cztery łapy.
- To będzie przełom.- ciągnie dalej prof. Osten – Dwa koty wysmarowane masłem wkładamy do tunelu kolizyjnego. W wyniku zmniejszenia tarcia koty rozpędzają się do szybkości zbliżonej do prędkości światła. Następuje zderzenie, a rozbryzgi na błonach detektorów Adolf i Ewa w ciągu ułamków milisekund badają nasze komputery.
Oczywiście w akceleratorze będą przeprowadzane również inne zderzenia np. szczurów, chomików czy pluskiew. Według fizycznych modeli teoretycznych chomiki można rozpędzić nawet do trzykrotnej prędkości światła! Ale czy to nie spowoduje powstania czarnych dziur, które pochłoną ziemię?
- Hłe hłe!- uspokaja profesor Osten – To brzmi jak kiepski dowcip! Oczywiście, że chomiki i koty nie wytwarzają czarnych dziur. Co innego zderzenie żaby z pająkiem. Wtedy powstaje cała sieć czarnych dziur, które w dodatku mogą dokonywać przeskoków międzywymiarowych. Ale takich eksperymentów prowadzić nie będziemy.
CCCP oprócz pełnego zrozumienia anatomii kota ma doprowadzić do skoku technologicznego w dziedzinie napędu antygrawitacyjnego jak również odpowiedzieć na dręczące naukowców od lat pytanie skąd wzięła się toruńska czarna materia i jaki jest jej skład.
Na szczęście czarna materia z Torunia (jej elementy zwane są dziwadełkami) to nie czarna dziura i istnieniu Ziemi nie zagraża. Życzymy naukowcom owocnej pracy.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.1 | oddanych głosów:52)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.