W Prisztinie prawie nie widać już zniszczeń wojennych
Pół wieku minęło od dnia, w którym Kosowo(dziś powiat przyp. red.) uzyskało niepodległość. Niestabilne, kruche to było i małe państwo, toteż długo nie przetrwało. Miało jednak to szczęście, że wcielone zostało do Wielkiej Rzeczpospolitej - i to do samej Macierzy! Jak dziś żyją tam dwa zwaśnione niegdyś narody? I jaki jest ich stosunek do Wielkiej Rzeczpospolitej?
-Rodzice opowiadali, że zawsze z niepokojem patrzono na północną granicę, obawiając się ataku Serbii. Toteż radość wywołały wieści o wkroczeniu na jej teren wojsk polskich. Owszem, wszyscy wiedzieli, że i do nas wkroczą. Początkowo wielu się oburzało, a jakże. Ale przecież w zależność od Serbii już nigdy nie popadniemy, a to było wówczas najważniejsze. Szybko znaleziono i inne pozytywy: znalezienie się w jednym państwie z naszymi braćmi z Albanii (bo było wiadomo, że i tam będzie Polska). Owszem, wyzwoliliście nas! Od biedy, zamieszek, nieudolnych rządów, bezradności wcześniejszych misji stabilizacyjnych. I jeszcze to, że jesteśmy w samej Macierzy! Niewiele narodów dostąpiło tego zaszczytu. Sława i Chwała Wielkiej Rzeczpospolitej! - opowiada jeden z kosowskich Albańczyków. Podobne poglądy prezentuje przeważająca większość tego narodu.
Z obecnej sytuacji cieszą się także Serbowie: -Znów wszystkie dawne republiki w jednym państwie. Jak za Jugosławii! A przecież Polacy to też Słowianie, tak jak my, języki podobne, nawet melodia hymnu niemal identyczna. Dopiero Wielka Rzeczpospolita zaprowadziła tutaj pokój i dobrobyt. Nigdy nie było tak dobrze. Nie mamy kłopotów z mniejszościami żądającymi autonomii - to już nie nasz problem, a z resztą kto przy zdrowych zmysłach chciałby teraz ogłaszać niepodległość? Sława i Chwała Wielkiej Rzeczpospolitej!
Warto także przytoczyć opinię dowódcy misji stabilizacyjnej, która dokonała przyłączenia Kosowa do WRP (obecnie dożywotnie stanowisko honorowe, bo stabilizować już niczego nie trzeba przy. red.): -Zastaliśmy totalny chaos, w każdej chwili wybuchnąć mogła rzeź. Było mało czasu na stabilizację. Bardzo przydało się doświadczenie polskich żołnierzy, którzy stacjonowali tu na początku XXI wieku w ramch międzynarodowych misji. Swoją drogą, skuteczność tamtych misji daje wiele do życzenia - widocznie przez to, że nie były całkowicie polskie. Do nas ludność od początku odnosiła się życzliwie, toteż przywracanie porządku poszło nam sprawnie. Ludzie prosili nas, byśmy nie odchodzili, nie mogliśmy ich więc nie posłuchać. A jaka radość zapanowała, gdy dowiedzieli się, że są w Macierzy, a nie w żadnej Prowincji Jugosławia!Radość ta zakończyła wszelkie waśnie między Serbami i Albańczykami. Aż miło patrzeć!
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:7.9 | oddanych głosów:42)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.