Są dni, które pamięta się całe życie. Dzień promocji na oficera V Polskiego Korpusu Inwazyjnego, oglądanie z całą rodziną jak pierwszy Polak stawia stopę na Plutonie. 31 marca zdecydowanie będzie właśnie jednym z tych dni dla wszystkich Obywateli Wielkiej Rzeczpospolitej.
A zaczęło się wczesnym popołudniem, gdy miliony widzów zasiadły przed swoimi hiperwizorami, żeby obejrzeć kolejną transmisję z obrad Rady Najwyższej.
- No co ja na to poradzę – mówi z uśmiechem Pan Cezary z Sulęcina. – Oni tam tak pięknie i mądrze mówią – człowiek po prostu nie może się oprzeć, żeby trochę nie posłuchać.
Tym razem jednak już od początku coś było inaczej.
- Dziwnie jacyś byli. Nieswoi. Ale tłumaczyliśmy to sobie prosto – Naczelnika nie ma w kraju. Ba – nie ma go na planecie w ogóle. Cała odpowiedzialność za państwo spoczywa teraz na nich, to i się denerwują chłopiny. W końcu to też ludzie.
- Potem jednak zaczęło być naprawdę dziwnie – dodaje Pan Stach. – Kiedy Przewodniczący Rady zaczął wychwalać zasadę jeden człowiek – jeden głos i dodał, że tym jednym człowiekiem wcale nie musi być Naczelnik, poczułem na karku zimny dreszcz.
Następnie, późnym już wieczorem, po odczytaniu kilku referatów o znaczeniu Totalitaryzmu Oświeconego, jako niezwykle ważnego etapu w rozwoju naszej Ojczyzny, na mównicę ponownie wstąpił Przewodniczący Rady Najwyższej i zwrócił się do Obywateli:
„Obywatele. Czasy te, czasy w których drogę do światłej przyszłości wyznaczać nam musiał jeden człowiek minęły. Pokazały to najdobitniej wydarzenia ostatnich miesięcy – powstanie partii opozycyjnych PBWK, GRONO i wielu, wielu innych. Uzmysłowiło to nam, że nastał czas realizacji wizji Wielkiej Rzeczpospolitej za pomocą nowych środków. Przy aktywniejszym udziale wszystkich Obywateli. Dlatego też tu i teraz mówię: Sztandar Totalitaryzmu Oświeconego wyprowadzić.”
- Wbiło mnie w fotel – relacjonuje Pan Czarek. – A potem te oklaski. Cała sala jak jeden mąż biła brawo.
Z mównicy w Hali Sławy i Chwały Najjaśniejszej Rzeczpospolitej ogłoszono zniesienie urzędu Naczelnika i rozpisanie na maj wyborów do ciał ustawodawczych zarówno poszczególnych prowincji, jak i całej Wielkiej Rzeczpospolitej.
- W końcu demokracja w Macierzy ma wielowiekową tradycję – tłumaczył po zakończeniu obrad jeden z członków Rady. - To przecież w powiecie greckim Macierzy narodziła się demokracja, która tak pięknie potem kwitła nad Wisłą w czasach I Rzeczpospolitej. Grzechem byłoby marnować tak wspaniałe doświadczenia. Totalitaryzm Oświecony był oczywiście potrzebny, w okresie błędów i wypaczeń, które demokracja polska przechodziła w pierwszej połowie XX wieku, ale to już na szczęście za nami.
- Demokracja? Ohyda – zdąża obruszyć się Pan Stach, zanim zostaje uprzejmie zaproszony do zajęcia miejsca w czarnym nieoznakowanym pojeździe, którym ma udać się na krótką pogawędkę dotyczącą jego postaw obywatelskich.
Przy tej okazji Ministerstwo Informacji pragnie ogłosić, ze w pełni popiera nowy kierunek działań Rady Najwyższej i aktywnie weźmie udział w uświadamianiu Obywatelom, że również go popierają.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9 | oddanych głosów:3)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.