Wczoraj w fabryce FSM - drugiego światowego producenta samochodów po FSO - ruszyła produkcja nietypowego modelu. Nietypowego, bo w dużej części opartego na historycznym aucie pochodzącym sprzed 80 lat.
Przypomnijmy: ten niezbyt doskonały pojazd, popularnie nazywany Maluchem, królował na szosach za czasów naszych dziadków. Choć znawcy przyznają, że samochód ten ma nie do końca polskie pochodzenie, to genialna myśl techniczna inżynierów FSM zdołała usunąć wszystkie defekty zwiększając niezawodność i bezpieczeństwo pojazdu o około 419%.
- Jesteśmy dumni z tego, że Polacy podjęli się arcytrudnego dla nas lecz banalnego dla Nich dostosowania Fiata 126 do nowych czasów – chwali się jeden z pracowników Polmozbytu Turyn (dawniej Fiat).
Sceptycy są jednak zdania, że prawdopodobieństwo awarii raz na miliard kilometrów lub dziesięć tysięcy lat czyni z nowego Malucha jedno z gorszych aut w Wielkiej Rzeczypospolitej. Ich obawy budzi także niebezpieczeństwo zadrapań i siniaków zadanych niefrasobliwym kierowcom już przy zderzeniu z prędkością 260km/h.
Mimo to inżynierowie FSM odpierają te argumenty:
- Maluch posiada elektroniczne zabezpieczenia nie pozwalające przekraczać dozwolonej prędkości 250km/h. Naszym pasażerom więc nic nie grozi.
Nie wiadomo do końca, do kogo skierowana będzie nowa oferta handlowa. Najprawdopodobniej, ze względu na niewielkie rozmiary oraz łatwość w prowadzeniu Maluch stanie się idealnym prezentem na zakończenie przedszkola. Ze względu na stosunkowo niską cenę może on też być sprzedawany poza Wielką Rzeczpospolitą. Kilku najbogatszych Amerykanów już czeka na pierwsze używane Maluchy, które zapewne będą oddawane za pół ceny przez polskich uczniów kończących szkołę podstawową. Wszak większość gimnazjalistów za zaoszczędzone kieszonkowe kupuje zwykle swoje pierwsze Polonezy Agresory, lub cieszące się dużą popularnością wśród młodzieży Imperatory.
W ramach walki z garbem budżetowym oraz pomocy sojusznikom Wielka RP zobowiązała się też przekazać kila egzemplarzy Maluchów armii USA.
- Gdyby nie pomoc Polaków na tak nowoczesne pojazdy musielibyśmy czekać jeszcze około 10 tysięcy lat – przyznaje minister obrony Stanów Zjednoczonych i trudno odmówić mu racji.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.4 | oddanych głosów:7)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.