Rosjanie zdają się inaczej spoglądać na fakt, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia
Jak powszechnie wiadomo mieszkańcy Rosyjskiej Komunistycznej Wolnej Republiki Ludowej (RKWRL) są koneserami alkoholi wysokoprocentowych. Jednak od kilku dni ich zamiłowanie do mocnych trunków zbiera krwawe żniwo. Wszystko za sprawą trefnego alkoholu.
Od kilku dni w RKWRL do szpitali masowo zgłaszają się ludzie zatruci wysokoprocentowymi alkoholami. Sprawa jest tak poważna, że tamtejsze władze zwróciły się o pomoc do polskiego Sanepidu, gdyż ich odpowiednik tej instytucji nie jest w stanie sobie poradzić z sytuacją.
– Prawda jest taka, że część tamtejszego Sanepidu już leży w szpitalach, a ta część, która jeszcze nie ma problemów ze zdrowiem fizycznym, popadła w depresje, gdy dowiedziała się, że alkoholem można się w ogóle zatruć. – mówi jeden z ekspertów z polskiego Sanepidu wysłany do RKWRL w ramach misji humanitarnej.
Polscy eksperci po przeprowadzeniu wstępnych badań stwierdzili, że spożywany przez Rosjan alkohol to właściwie czysty metanol. Dlatego też od razu zasugerowano tamtejszej władzy wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholi powyżej 20% dopóki nie uda się znaleźć wszystkich butelek trefnego alkoholu i miejsca ich pochodzenia.
– Tutaj pojawił się kolejny problem, ponieważ jak się okazuje w Rosyjskiej Komunistycznej Wolnej Republice Ludowej nie ma niskoprocentowych alkoholi. Najsłabszy jaki obecnie jest w sprzedaży ma 40%. Zasugerowaliśmy więc, by wprowadzono całkowity zakaz sprzedaży i spożywania alkoholu. Wtedy na twarzy tamtejszego ministra zdrowia pojawiło coś w rodzaju hybrydy absolutnego zdziwienia i przeraźliwego strachu. Powiedział, że to nie wchodzi w grę, gdyż mogłoby to wywołać masowe zamieszki. – relacjonuje jeden z polskich ekspertów.
Dodatkowo oliwy do metanolu dolał wczoraj jeden z tamtejszych tabloidów, który twierdzi, że zabójczy alkohol pochodzi z Macierzy. Twierdzą, że jeden z ich dziennikarzy śledczych w ramach dziennikarskiej prowokacji zadzwonił do Ministerstwa Informacji i podając się za członka Rady Najwyższej spytał, „czy ta sprawa z wódą dla Ruskich idzie bez problemów?” Ów dziennikarz twierdzi, że zapewniono go, iż „zaufani ludzie nad wszystkim czuwają.” Twierdzi też, że ma nagranie tej rozmowy, lecz obecnie nie można tego sprawdzić, gdyż leży w szpitalu w śpiączce po wypiciu dużej ilości lewego alkoholu. Sam tabloid natomiast już nie istnieje, gdyż dzisiaj opublikował informację jakoby nawet sam Siergiej Iwanowicz Strylnikov trafił do szpitala w ciężkim stanie. Rosyjska Milicja aresztowała właścicieli i pracowników owej gazety za pomówienia i działanie na szkodę państwa.
Faktem jednak jest, że pomimo tak strasznych wydarzeń Strylnikov nie wygłosił orędzia do swojego narodu (co tak bardzo lubi robić), a wspomnianym już polskim ekspertom nie udało się z nim skontaktować. Powiedziano im, że wyjechał na misję dyplomatyczną. Nie powiedziano jednak gdzie.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.2 | oddanych głosów:26)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.