Przez ostatnich kilka dni w WRP często mówi się o spektakularnym, jak na obecną sytuację gospodarczo-polityczną, zakupie US Army. Amerykańskie wojsko kupiło od V Korpusu Inwazyjnego aż pięć karabinków Kałasznikow, które dotychczas służyły za eksponaty w polskim muzeum. Naczelnik Państwa Polskiego w geście solidarności, przekazał za darmo 10 mln. ton amunicji zalegającej dotychczas
w kontenerach pod muzeum.
- Uff, w końcu pozbyliśmy się tego cholernego złomu! - powiedział anonimowy, wysoki rangą członek Ministerstwa Wojny.
Karabinki wycenione zostały na symboliczną dla nas kwotę 100 zł sztuka, jednak zważywszy na kurs dolara w stosunku do złotego wynoszący 956900000 $ za 1 zł, jankeskie zakupy wywołały szczery podziw. Zostało na nie przeznaczone 85% PKB naszego amerykańskiego sojusznika.
Prezydent Ohara, na zwołanej po zakupie broni konferencji prasowej, wyjawił dalekowzroczny plan podniesienia wartości bojowej oddziałów amerykańskiej armii. W tym celu, będzie przeszukiwał muzea na całym świecie w poszukiwaniu staroć... ekhm.... broni, która zastąpi włócznie, dzidy i łuki używane dotychczas przez Marines. Prezydent podziękował także za dar, jakim jest amunicja, wskazując przy tym na wieloletnią tradycję sojuszniczą między naszymi państwami.
- Dzienkhi wam, narod amerykhanski znow stanie siem potengom, wspomagany darami sojusnicymi z WRP! - powiedział rozentuzjazmowany Ohara.
Naczelnik był pod wrażeniem pomysłowości naszych przyjaciół zza Atlantyku, a także ich chęci poprawy swego bytu za wszelką cenę.
- Wierzymy, że nasz wieloletni sojusznik i partner – The United States of America, z naszą pomocą, przezwycięży chwilowe problemy gospodarcze i na powrót stanie się potężnym mocarstwem, odgrywającym znaczącą rolę w świecie. W tej doniosłej chwili wszyscy jesteśmy Amerykanami! - powiedział Naczelnik wzbudzając owacje na stojąco.
Przywódcy obu krajów nie poruszyli drażliwego tematu zniesienia wiz dla obywateli USA. Nieoficjalnie mówi się, że Amerykanie nigdy nie będą zdolni do spełnienia wszystkich warunków koniecznych, by tak się stało.
Nowe uzbrojenie, zostało przekazane formacji Texas Rangers. Tym samym podtrzymano tradycję zaopatrywania tej, niegdyś policyjnej jednostki, w najnowocześniejszy sprzęt w USA. Reszta wojska nadal musi korzystać z włóczni i łuków, choć krążą już pogłoski jakoby znaleziono odpowiednie uzbrojenie w muzeum w Paryżewie. Wprawdzie studwudziestoletniej broni francuskiej z czasów II Wojny Światowej żadną miarą nie można nazwać nowoczesną, nie mniej jednak jest ona w doskonałym stanie, gdyż w ogóle nieużywana (nie licząc jednego rzutu na ziemię).
Czy obecny zakup naszych przyjaciół wróży całkowitą reorganizację przestarzałej armii? Czas pokaże.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.7 | oddanych głosów:29)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.