Nasz sojusznik, bratnia Republika Zimbabwe, zajął nowe terytorium na południu Kuli Ziemskiej. Od wczoraj siódmym kontynentem nie jest już Antarktyda, a Nowa Afryka Południowa.
Tydzień temu prezydent Zimbabwe, na wniosek parlamentu, ogłosił inkorporację Antarktydy do Zimbabwe oraz zmianę nazwy kontynentu na Nową Afrykę Południową.
- Potrzebne są nam nowe terytoria - stwierdził w uzasadnieniu swojej decyzji przywódca afrykańskiego państwa.
Sprawa oczywiście odbyła się w porozumieniu z władzami polskimi, które w rejonie samego Bieguna Południowego utrzymują enklawę "Polski Biegun Południowy".
- W sumie na Antarktydzie jako takiej polski żołnierz nigdy nie stanął (Polska ma kilka baz na obrzeżach Antarktydy - przyp. red.), więc Zimbabwe jest pierwsze. Nie będziemy im robić problemów. Nam te terytoria potrzebne nie są, a oni nie mieliby czego zdobywać - argumentuje stanowisko polskiego rządu Minister Wojny.
Decyzja rządu Zimbabwe została oprotestowana przez liczne organizacje, państwa i osoby prywatne.
Towarzystwo Przyjaciół Pingwinów i Innych Nielotów (TPPiIN) uznało za oburzające zajęcie terenów lęgowych licznych gatunków pingwina:
- Człowiek nigdy nie powinien sięgać po ziemie pingwinów - mówi prezes towarzystwa.
Swoje pretensje zgłosił również potomek (nie w linii prostej) słynnego matematyka, Johna Nasha, który swego czasu uznał się cesarzem Antarktydy:
- Sięgają po moje rodzinne dziedzictwo!
Na wieść, że w kierunku Antarktydy popłynęła wczoraj z Kapsztadu Zimbabweńska Flota Kolonialna - trzy niszczyciele, pancernik i dziesięć okrętów transportowych wyprodukowanych w dzierżawionej przez Zimbabwe Stoczni im. Stoczni Gdańskiej i Lecha Wałęsy w Kapsztadzie, główny konkurent Zimbabwe na Kontynencie Afrykańskim - Angola - ogłosiła (nie bacząc na stałą obecność wojsk polskich w rejonie) włączenie Bieguna Północnego do swoich struktur terytorialnych. Angola wysłała tam nawet flotę uderzeniową, w celu zatknięcia flagi na biegunie, jednak dmuchane pontony okazały się nie być najlepszym środkiem transportu na wzburzonym Atlantyku - losy angolskich marynarzy pozostają nieznane.
Tymczasem na Antarktydzie trwają zimbabweńskie zabiegi kolonizacyjne. Na Półwyspie Antarktycznym już powstała pierwsza osada - Port Mugabe - a w jej pobliżu budowana jest baza wojskowa I Samodzielnego Korpusu Ekspedycyjnego "Antarktyda", wydzielonego z Republikańskich Oddziałów Uderzeniowych specjalną uchwałą Ministra Spraw Swoistych Zimbabwe.
- Za tydzień rozpoczniemy loty patrolowe myśliwców Stalowy Ptak nad terytorium Nowej Afryki Południowej - ogłosił wczoraj premier Zimbabwe, Mgubane Mbana.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.6 | oddanych głosów:18)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.