Kurcze... może jednak te 450 km/h, to lekko za dużo było...
Siedzimy z tyłu. Z przodu pilot krzyczy: „Prawo 6, lewo 3, hopa, prosto, lewo 5, nie ciąć!”. Kierowca kilkoma szybkimi ruchami reaguje na komendy pilota. W ułamku sekundy kilkaset ton stali wchodzi w zakręt i bez utraty prędkości mknie dalej. Po wewnętrznej stronie łuku ktoś próbował nas wyprzedzić, ale kilka drzew na kursie kolizyjnym sprawiło, że jedziemy na czele. Szkoda tylko tej rodziny wiewiórek. Nawet futerko nie zostało.
To fragment relacji reportera Ministerstwa Informacji z trasy natarcia dywizji pancernych IV Polskiego Korpusu Inwazyjnego, która przez Prowincję Wschodnią pędzi w kierunku Korei. Tym razem nikt nawet nie próbuje zatrzymać polskich oddziałów.
- Gdy tylko ludzie dowiedzieli się o sachalińskiej tragedii natychmiast rozmontowali barykady. W końcu Słowianie to Słowianie, nawet jeżeli to Jakuci. Zresztą chłopaki i tak już rozgrzewali silniki, a jakoś nie wydaje mi się żeby ktokolwiek chciał znaleźć się na trasie rozpędzonego do 500 km/h Sobieskiego.
Podobna sytuacja na morzu stała się przyczyną zatopienia kilku wysepek na Pacyfiku.
- Admirał rzuciła „Cała Naprzód”, to daliśmy cała naprzód. Ktoś mógłby oczywiście twierdzić, że hiperlotniskowce atomowe nie są przeznaczone do przyśpieszania od zera do setki w 0,63 sekundy, ale przecież kto by się chciał wlec te 150 węzłów, kiedy chłopaki na lądzie zaczynają bawić się w najlepsze.
Tymczasem, gdy marynarka i siły lądowe śpieszą w rejon konfliktu, Polska Marynarka Gwiezdna wydała oficjalne oświadczenie, w którym zaprzeczyła jakoby kilka porannych silnych wstrząsów sejsmicznych w rejonie Morza Japońskiego było efektem spontanicznych testów pocisków orbita - ziemia klasy "Muchomorek".
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:10 | oddanych głosów:1)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.