Dziś rano świat wstrzymał oddech. W ciągu godziny satelitarne zdjęcia dymiącego niezniszczalnego czołgu Sobieskiego Odsiecz Wiednia VII obiegły cały świat, docierając do zdumionych i zatrwożonych obywateli Wielkiej Rzeczpospolitej, od Jowisza do Pardubic, a nawet do zapomnianego skansenu gdzie nawet pociąg staje „Dworzec Włoszczowa”.
Komentatorzy w studiach serwisów informacyjnych zachodzili cały czas w głowę, co też mogłoby być przyczyną tak dramatycznego widoku. Padały sugestie o starym oleju silnikowym co natychmiast zostało wykluczone przez specjalistów producenta Sobieskich. W każdym Sobieskim wykonuje się dożywotni (czyli wieczny) serwis gwarancyjny, nawet na polu walki. Padło przypuszczenie o łupinkach od pocisków atomowych (pokładowe śmietniki utylizują je jednak od razu po wyrzuceniu), paprochach w rurach wydechowych (znów serwis to wyklucza), minie która wybuchła pod gąsienicami (dym jednak wyraźnie wydobywa się z pojazdu), przypadkowo upuszczonym granacie termojądrowym w pokładowym składzie z amunicją (wtedy jednak zamiast dymiącego czołgu byłby dymiący grajdołek wielkości Warszawy)... Prozaiczna prawda okazała się jednak dużo bardziej zaskakująca.
Jak co rano po wyruszeniu w standardowy patrol bojowy i oddaniu siedemset osiemdziesięciu dwóch strzałów ostrzegawczych, wzdłuż planowanej trasy przejazdu, nadszedł czas na śniadanie dla załogi. Pan Makłowicz, pokładowy kucharz, w trakcie przygotowania jajecznicy udał się do ustronnego miejsca. W tym czasie skrzętnie hołubiona na patelni potrawa zdążyła się przypalić.
Nie to jednak było przyczyną szokującego stanu rzeczy zaobserwowanego przez satelitę. Pobyt pana Makłowicza przedłużał się. Jak wykazało drobiazgowe śledztwo, zapewne ze względu na siedemnaście filiżanek kawy, które przyjął jego organizm (kucharz jest nałogowym kawoszem). Wygłodniali żołnierze z załogi zaś odkryli, że zepsuta jajecznica była zrobiona z ostatnich jajek.
Potem wypadki potoczyły się szybko — niczym dzieciaki wpuszczone do sklepu z zabawkami, nasi dzielni pancerniacy jęli przygotowywać sobie śniadanie królów z dostępnej żelaznej rezerwy. Goloneczka, flaczki, pieczeń schabowa z ananasami w czekoladzie, polędwiczki na miodzie z cebulą i sosem musztardowym i tym podobne, proste żołnierskie dania. Wszystko - dodajmy - podlewane sowicie piwem i winem dla smaku. Zanim się zorientowali, że pan Krzyś nie uchylił lufcika, lecz zostawił włączony jedynie maleńki okap nad kuchenką model SZLACHECKI KOMINEK XV, było już za późno — cały Sobieski tonął w zapachach i dymie powstałym przy grillowaniu tudzież smażeniu. Widoczny na zdjęciu efekt radosna załoga uzyskała poprzez awaryjne wietrzenie hiperfortecy wszystkimi możliwymi otworami.
O całej sprawie drużyna dowiedziała się dopiero po powrocie do bazy (rozkaz nakazywał ciszę radiową). Pan Krzyś, załamany spustoszeniem w pokładowej spiżarce oraz tym, że dopuścił do takiego głodu własnych kolegów, udał się na urlop i korzysta z pomocy psychologa. Feralna załoga dostała dożywotni zakaz kucharzenia i została chwilowo osadzona w luksusowych "karcerkach" z widokami na punkt naboru do kompanii karnej. Specjalna jednostka śledcza bada skład kawy, którą pił kucharz pod kątem „wzmocnienia” jej środkami moczopędnymi. Rozważana jest teoria zaplanowanego żartu, niegroźnego dla życia i zdrowia, ze strony kolegów z załogi celem przejęcia środków spożywczych w pozaregulaminowy sposób.
Były kucharz ubolewa nad zaistniałą sytuacją:
- "Coś nieodwołalnie zmieniło się w moim życiu, nie będę dłużej smażył jajek Żona porzuciła mnie, kiedy dowiedziała się o tym incydencie. Inna sprawa że dzięki temu dowiedziałem się że mam żonę. Zbuduję sobie szałas z pędów eukaliptusa. Muszę tylko znaleźć kawałek niezabetonowanej ziemi... Zabiorę ze sobą worek banknotów, podobno dobrze jest się przykrywać celulozą, bo grzeje. Będę sobie płakał... bo jajek szkoda. Wstyd. No, ja tam nie wracam".
Ministerstwo Informacji nie wyklucza sabotażu i świetnie się bawi.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:7.5 | oddanych głosów:2)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.