ORP „Isaak B. Asimov” na chwilę przed podróżą w dół
To był piękny poranek. Schodzący z wachty członkowie załogi ORP „Isaak B. Asimov” patrzyli się na pełne gwiazd niebo, a zastępujący ich marynarze na wyłaniające się zza planety Słońce. Chwilę później miejsce Słońca i innych gwiazd zajął oślepiający błysk i ogłuszający huk.
A następnie oczom mieszkańców kilku dość peryferyjnie położonych prowincji ukazał się spadający z nieba ciężki krążownik gwiezdny klasy „Anihilator”.
- Myśleliśmy, - opowiada Kung Lan Kowalski, z polskiej wyspy Hainan – że Ci wariaci z Polskiej Marynarki Gwiezdnej znów postanowili bawić się w „Przejedź kozicę” na jakiejś półce skalnej w Himalajach. Ale kiedy to robią przeważnie nie płoną...
Na miejscu, w którym przecięły się kursy „Asimova” i naszej planety, w ciągu kilku minut pojawiły się pierwsze oddziały Korpusów, strefa 510 najbliższych kilometrów ogłoszona została terenem zamkniętym, a jej mieszkańców odwiedzili agenci Ministerstwa Informacji z wiadomością, że właśnie wygrali tydzień wakacji w Macierzy, a ostatni samolot wylatuje za 3 minuty.
- Oczywiście ostatecznie mogliby zostać, – tłumaczy rzecznik Ministerstwa Informacji – ale w związku z restrykcjami w transporcie na terenie Strefy 510 mogłyby nastąpić braki w zaopatrzeniu w kawior i szampana. Nie chcieliśmy narażać naszych Obywateli na takie niedogodności.
Jako że dziennikarze dostaną się wszędzie, udało się zdobyć relację jednego z członków załogi feralnego okrętu.
- To była rakieta. Właściwie to nic dziwnego – chłopaki za Ziemi często wystrzeliwują w kosmos rakiety Apokalipsa 665 z miniładunkami jądrowymi. Podobno z ziemi układają się w całkiem fajne wzorki. Dziewczyny to lubią. Ale żeby w pełni uzbrojoną głowicę bojową wypuszczać?
Ministerstwo Wojny potwierdziło, że przyczyną katastrofy było trafienie pociskiem jądrowym w słaby konstrukcyjnie punkt okrętu, którym okazała się klapa wyrzutowa latryny próżniowej. Nieoficjalnie mówi się, że miała na sobie napis „Wyprodukowano w Prowincji Francuskiej. Jakość Gwarantowana”.
Nadal nie wiadomo jednak skąd dokładnie wystrzelono rakietę. Wskazywany jest trójkąt: Prowincja Chińska, Prowincja Nowa Korea, Morze Japońskie.