WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Zmora naukowców
:: historia :: 30.06.2055 by Red_81
A Ty? Widzisz różnice...?
„Nierozwiązywalne” - to słowo było najczęściej powtarzane w ostatnich dniach w siedzibie Wielkorzeczpospolitańskiej Akademii Nauk. Osiwiali nagle, biegający z obłędem w oczach profesorowie, luminarze polskiej nauki wgapiający się w geście całkowitej kapitulacji w ścianę – oto obraz rozpaczy, jaką w świecie naukowym wywołało jedno tylko zadanie. Żeby jednak w pełni zrozumieć co się stało należy cofnąć się o pół wieku wstecz...
Otóż zaczęło się to jednego pięknego czerwcowego dnia roku 2005, kiedy to pewna strona satyryczna umieściła na swoich łamach dwa obrazki, z zadaniem znalezienia 10 pomiędzy nimi różnic. Nikt wtedy nie zdawał sobie sprawy jak zajmujące to będzie zajęcie.
- Byłem wtedy prostym doktorantem. – opowiada emerytowany profesor Zenobi Grucha – Razem z kolegami z instytutu zaczęliśmy szukać tych różnic. Pierwszą znaleźliśmy bez trudu. Obiekt na zdjęciu po lewej miał o wiele bardziej lśniącą i zadbaną sierść. Widać było, że w odróżnieniu od tego po prawej ktoś go kochał i o niego dbał. No ale po tym pierwszym sukcesie zaczęły się schody.
- Fakt. – dodaje jego kolega z Klubu Zramolałego Naukowca - Zwróciliśmy jeszcze uwagę na wesoło, figlarnie nawet, stojące uszka tego pierwszego, ale to było wszystko na co było nas stać. Rozesłaliśmy to zdjęcie do wszystkich ośrodków naukowych w całym kraju. Ot z ciekawości jak tam sobie z tym poradzą. No i zaczęło się...
W ciągu kolejnego półwiecza na temat powyższych zdjęć powstały setki prac naukowych i pseudonaukowych, w których autorzy starali się rozwiązać postawione przez autora dla żartu pytanie. W środowisku naukowym powstawać zaczęły też zwalczające się nawzajem szkoły interpretacyjne, co spowodowało, że kilka poświęconych temu zagadnieniu sympozjów naukowych zakończyło się dla co bardziej krewkich naukowców wizytą w policyjnej izbie zatrzymań.
W latach dwudziestych większość badaczy przyjęła tzw. kanon czterech różnic, obejmujący poza dwoma znalezionymi na samym początku także to, że zwierze po lewej ma dużo bystrzejsze oczka, zdradzające niewątpliwie inteligencję, której dopatrzenie się u obiektu po prawej wymaga, według znawców tematu, stanu upojenia alkoholowego bezpośrednio zagrażającego życiu, a także różne tła obu zdjęć (co jednak uznane zostało za pójście poniekąd na łatwiznę). Ustaleń tych nie przyjęła tylko wąska grupka naukowców twierdzących uparcie, że oba zdjęcia to tak naprawdę to samo zdjęcie, nie różnią się od siebie ani jednym szczegółem, a autor zagadki zrobił sobie po prostu z ludzi jaja. Badania trwały nadal...
- Próbowaliśmy niemal wszystkiego. – kontynuuje profesor Grucha – Spróbowaliśmy nawet metod niekonwencjonalnych. Otóż wpadliśmy na pomysł, że skoro my, elita intelektualna Polski, nie jesteśmy w stanie sobie z tym poradzić, to może odpowiedzi są tak proste, że nasze wybitne umysły po prostu nawet nie biorą ich pod uwagę. Postanowiliśmy więc dać to zadanie do rozwiązania osobom, których umysły są nieskalane przez jakąkolwiek myśl – posłaliśmy zdjęcia na Uniwersytet Paryski. Wprawdzie koledzy... ekhm... „naukowcy” na widok prawego zdjęcia zaczęli wykrzykiwać: „Bracie! Bracie!”, ale dowód z Francuza okazał się niewystarczający, żeby przekonać resztę badaczy, że nadsekwańskie korzenie „obiektu nr 2” mogą stanowić kolejną różnicę. Nie wyszła też próba użycia najnowszej techniki do badań porównawczych. Najnowocześniejszy, zbudowany specjalnie do tego celu dwa lata temu, komputer już po 3 minutach analizy zdjęć zaczął wydawać dziwne dźwięki, a minutę później nie było już za bardzo nawet co z niego zbierać... z połowy instytutu zresztą też...
Wraz z ostatnimi zmianami terytorialnym WRP rozwiązaniu wprawdzie uległa kolejna zagadka zdjęcia (naukowcy z Uniwersytetu Polsko-Saudyjskiego w Rijadzie we współpracy ze specjalistami ze stadniny koni w Janowie Podlaskim doszli do wniosku, że koń na pierwszym zdjęciu to pół krwi arab, podczas gdy drugiego określono jako „wyjątkowo nieudaną krzyżówkę”), ale mimo to nadal wiele tajemnic powyższych zdjęć pozostaje do rozwiązania. Tak więc w związku z kolejną klęską próby rozwiązania największej zagadki XXI wieku Ministerstwo Informacji zwraca się do Was Obywatele:
Ulżyjcie polskiej nauce, może Wam uda się rozwiązać zagadkę...
--------------------------------------
Artykuł inspirowany zdjęciem (i niektórymi do niego komentarzami) zamieszczonym na stronie JoeMonster.org (http://www.joemonster.org/article.php?sid=4812)
by Red_81
| |