WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Niebomba
:: wojna :: 12.09.2054 by Johnny B.Good
Wybuchowy świerk. Do gigantycznego wybuchu brakowało 20 cm.
Wydarto już wiele tajemnic przyrody, zaprzęgając je do pracy w takich dziedzinach jak inżynieria genetyczna, nanotechnologia, cybernukleonika stosowana czy ziołolecznictwo.
Po raz kolejny okazało się jednak, że istnieją rzeczy mądre przeprowadzone w sposób szalony i rzeczy szalone przeprowadzone w sposób mądry.
Naukowcy ze stacji badawczej Instytutu Stosunków Międzyroślinnych i Powiązań Transgenicznych w Pcimiu Dolnym poinformowali słuzby odpowiedzialne za bezpieczeństwo WRP o dziwnym gatunku świerku, któremu nadali roboczą nazwę "Dies irae" - Dzień Gniewu. Podejrzenia naukowców wzbudził kwiatostan rośliny oraz szybkie tempo wzrostu i wysiewania, niespotykane w rodzimych gatunkach. Co gorsza nowy gatunek świerka "Picea dies irae" zaczął wypierać z terenów leśnych rodzime gatunki świerka "Picea abies" i "Picea pungens". Służby biezpieczeństwa i naukowcy przeprowadzili dogłębne badania nowego gatunku, które ukazały przerażonym ludziom prawdziwą naturę kwiatostanu świerka. Niepozorna szyszka świerkowa była w rzeczywistości taktyczną bombą jądrową zdolną zniszczyć obszar wielkości 1 km2. Przerażenie sięgnęło zenitu, gdy okazało się, że "Niebomba" wyposażona jest w zapalnik barometryczny nastawiony na wysokość 2 m - co w praktyce oznacza, że detonacja "Niebomby" miałaby miejsce w przypadku osiągnięcia przez świerk tejże wysokości.
Wobec takiego zagrożenia bezpieczeństwa WRP, podjęto kroki zmierzające do unieszkodliwienia już istniejącego drzewostanu "Picea dies irae", który pokrył powierzchnię WRP na obszarze 300 ha i znalezienia "Strefy Zero" skąd nastąpił wysiew "Niebomby".
Zdjęcia satelitarne drzewostanu, spektrografia i analiza DNA nowego gatunku doprowadziły naukowców i służby bezpieczeństwa do leśniczówki Sosenki Małe. Przerażony leśnik Eugeniusz Miłodrzewski wyjasnił, że sadzonki otrzymał po złożeniu zamówienia z katalogu "Mały Przyrodnik": "Panie! Panie, ja do siebie nie mogę dojść - mówił roztrzęsiony leśnik- gdybym ja wiedział, co to z tego wyniknie, to bym rzucił w cholerę te sadzonki i numizmatyką bym się zajął, a tak to widzisz Pan, potrzebne mi te sadzonki, jak czyrak na tyłku". Dalsze dochodzenie ujawniło, że zamówienie zrealizowała firma "Byliny, skalniaki, zioła i trawy" Sp.z.o.o zarejstrowana na Wyspie Jersey, a posiadająca siedzibę w Mozambiku, należąca do Bobo Diulaso Wagadugu jr. byłego wiceprezydenta Burkiny Faso, profesora z dziedziny transgeniki.
Służby wywiadowcze WRP podejrzewają, iż Diulaso Wagadugu jr., który ukrywał się od dwóch lat, został zwerbowany przez służby specjalne SATO, które zagwarantowały mu możliwość odwetu na WRP, po tym jak jego kraj rozpłynął się w kłębach dymu i pary wodnej.
by Johnny B.Good
| |