WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Gniew Boży
:: wojna :: 16.07.2054 by hetmaan
zmasowany ostrzał pozycji przeciwnika rozpoczął się ponad 6 godzin przed czasem...
Dokładnie o godzinie 13:47 czasu Warszawskiego rozpoczął się
polski, zmasowany atak rakietowy na największe miasta Sojuszu Połundniowo
Atlantyckiego. Decyzja o zerwaniu danego w ultimatum terminu (miało
obowiązywać do godziny 20:00) i rozpoczęciu operacji o kryptonimie "Gniew
Boży" związana była z możliwością przeprowadzenia wyprzedzającego
uderzenia przez wroga.
Sojusz odpowiedział ogniem, wystrzeliwując jak dotąd ponad setkę
balistycznych rakiet strategicznych w kierunku różnych prowincji Wielkiej
Rzeczypospolitej i tysiące taktycznych pocisków jądrowych skierowanych
przeciwko polskiej Oceanicznej Flocie Wojennej.
Mimo tak zmasowanego uderzenia i dość stanowczej odpowiedzi, brak jeszcze
jakichkolwiek raportów o zniszczeniach, ponieważ żadna z rakiet nie
dotarła do celu. Wszystko za sprawą niezwykle szczelnej obrony
przeciwrakietowej jaką dysponuje IV RP (system Gwiezdne Wojny III) i
Sojusz Południowo Atlantycki (system Kosmiczny Pokój). Załoga polskiej
stacji orbitalnej Kopernik IV melduje o jedynych w swoim rodzaju
"fajerwerkach" w górnych warstwach stratosfery, powodowanych przez
niszczenie głowic jądrowych jeszcze podczas lotu.
- Zdajemy sobie sprawę, że to strzelanie z obu stron jest trochę na
wiwat, ale to pewnego rodzaju gra psychologiczna. Z jednej strony musimy
sprawdzić system obronny przeciwnika, z drugiej strony dajemy mu do
zrozumienia, że dysponujemy olbrzymim potencjałem. Prawdopodobnie jeszcze
przez kilka dni załogi silosów w Suwałkach i u podnóża Karpat będą miały
sporo pracy... - tłumaczy wysoki przedstawiciel Ministerstwa
Wojny.
W całym kraju panuje względny spokój, a obywatele ufni w potęgę swej
ojczyzny tłumnie wylegają na ulicę by obserwować purpurowo - złociste
kule ognia raz po raz wybuchające wysoko na niebie. Najlepsze warunki do
obserwacji panują na zachodnich i południowych rubieżach Wielkiej
Rzeczypospolitej, gdyż żadko który pocisk zestrzeliwany jest dopiero nad
samym kontynentem.
Jak dotąd żadna ze stron nie zdecydowała się na bezpośrednie
bombardowania z użyciem bombowców strategicznych dalekiego zasięgu,
jednak z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że stacjonujący pod Radomiem IV
Dywizjon Rozpoznania Atomowego siedzi praktycznie dzień i noc w samolotach
gotów wkroczyć do akcji w każdej chwili.
Również IX Dywizja Pancerna wyposażona w ponad setkę Hiper Fortec na
Gąsiennicach typu Jan III Sobieski Odsiecz VII, w stanie najwyższej
gotowości stacjonuje rozciągnięta na kilkuset kilometrach południowej
granicy Wielkiej RP w Polskiej Afryce Północnej. Komentatorzy spekulują,
czy Dywizja wspierana przez I i II Korpus Inwazyjny ruszy w głąb Afryki
próbując przebić się aż do RPA, a jeśli tak, to czy pobity zostanie
kolejny rekord prędkości pochodu jednostek pancernych.
W ciągu najbliższych godzin spodziewany jest oficjalny komunikat Białego
Domu, w którym prezydent USA wyrazi jednoznaczne poparcie dla Wielkiej
Rzeczypospolitej. Już teraz stacjonujące w Stanach Zjednoczonych
nieliczne jednostki Wojska Polskiego zajmują strategiczne pozycje na
południu stanu Meksyk. Rada Najwyższa oczekuje również na polityczne
wsparcie Londynu, jednak Król William II jak dotąd nie zajął oficjalnego
stanowiska.
Serwisy informacyjne całym świecie pełne są gorzkich komentarzy pod
adresem polskich służb wywiadowczych, którym "niemal po samym nosem"
urósła potęga zdolna stawić czoło ostrzałowi jądrowemu na tak wielką
skalę i odpowiedzieć, jeśli nie równie mocnym atakiem, to przynajmniej o
porównywalnej skali. Mimo to przeważają komentarze, w których przypomina
się o dziesiątkach tysięcy nowoczesnych samolotów na stanie armii WRP,
prawie niezniszczalnych czołgach, pływających fortecach, przeszło 7
milionowej rzeszy świetnie wyszkolonych żołnierzy i legendarnym V
Korpusie Inwazyjnym.
- Wojna stała się faktem - stwierdził na konferencji prasowej
rzecznik Kancelarii Naczelnika Państwa Polskiego, dodając - następnym
faktem, będzie triumf Niezwyciężonej Rzeczypospolitej.
| |