Czy Tygodnik Wyprost ma rację sugerując, że ktoś chce doprowadzić do Zamachu Stanu?
Szok, niedowierzanie i zgorszenie. Tymi sformułowaniami można określić stan umysłu każdego Polaka, po ostatniej publikacji tygodnika Wyprost, który w swoim ostatnim numerze opublikował taśmy z podsłuchanymi rozmowami najwyższych dygnitarzy państwowych w restauracji „Orzeł Zwycięski i przyjaciele”, w lipcu zeszłego roku.
Zgorszenie płynie z faktu iż rozmowy mają charakter mafijny, który w dzisiejszych, oświeconych czasach można spotkać tylko w starych filmach gangsterskich. Największe kontrowersje budzi rozmowa Ministra Informacji z Prezesem Światowego Związku Piłki Nożnej, byłym szefem Departamentu Sportu w Ministerstwie Narodu. Z taśm możemy usłyszeć jak Minister Informacji dogaduje się z Prezesem ŚZPN w sprawie niedopuszczenia na tegoroczny Mundial reprezentacji WRP. Jak słychać z rozmowy, obaj panowie są gotowi porzucić wszelakie wartości i pogwałcić wszystkie procedury, byle by tylko usunąć niewygodnych ludzi i zmienić niewygodne prawa. Oto fragment rozmowy:
Minister Informacji: W sondażu CBOS Naczelnik ma tylko 73% zaufania społecznego. Czyli idziemy w taki wariant, nie czarujmy się, że dla 27% społeczeństwa to nadmierny dobrobyt decyduje o ocenie stabilności kraju. Tylko wiemy, że to się skończy katastrofą, ponieważ spadek zaufania do Naczelnika i wzrost znaczenia dobrobytu oznacza ucieczkę inwestorów na Marsa i polepszenie warunków finansowych w tym jednym miejscu, gdzie dobrobyt nie jest tak ogromny jak tutaj i gdzie można jeszcze jakoś przyzwoicie żyć. Dlatego trzeba pokazać ludziom, że jednak nie jest tak dobrze jak się wydaje. Trzeba nie dopuścić Polaków do Mundialu żeby przynajmniej w sporcie wydawało się, że jest gorzej. Prezes ŚZPN: Dobrze... Po pierwsze ja bym wtedy chciał mieć partnera, który się nazywa Naczelnik, a nie szef Minister Narodu. Minister Informacji: Mhm... Prezes ŚZPN: I ja wtedy mówię Naczelnikowi „bardzo dużo jest możliwe”. Mamy oczywiście ten pieprz... zarząd Światowego Związku Piłki Nożnej... Minister Informacji: No właśnie... Prezes ŚZPN: Ale... ale jesteśmy w stanie z nim zagrać. Ale wtedy moim warunkiem excuse mea jest dymisja Ministra Narodu, który ma pod sobą Departament Sportu. Przychodzi nowy minister, na razie nie muszę wam mówić, kto by mógł być, ale takie nazwiska i tacy ludzie są w kraju. I wtedy zrobimy co trzeba ... mówiąc krótko, żeby kraj to zrozumiał... Minister Informacji: ...to się nie może zdarzyć później niż osiem miesięcy przed Mundialem. Prezes ŚZPN: Nawet jeszcze troszkę wcześniej. A wtedy trzeba podziękować Ministrowi Narodu i powołać technicznego, nie zainteresowanego sportem, nowego ministra, który znajdzie w ŚZPN pełne wsparcie. I wtedy dygotalny członek zarządu ŚZPN, czyli Bausner zgodzi się... Minister Informacji: (śmiech) ...Panowie, za to, żeby się złe scenariusze nie spełniały. Prezes ŚZPN: Dlatego powinieneś wcześniej zrobić zmianę w ustawie o Departamencie Sportu. Obecny Minister Narodu tego nie zrobi. Mogę to zrobić tylko z Naczelnikiem.
Tygodnik Wyprost przypomina, że w zeszłym roku nastąpiła niespodziewana dymisja Ministra Narodu tłumaczona, znalezieniem jeszcze lepszej osoby na to stanowisko. Jednocześnie Wyprost mówi, że posiada kolejne taśmy, które mają dotyczyć Ministra Słusznych Kroków, Ministra Narodu i szefa departamentu dystrybucji nadwyżki. Tygodnik nie ujawniając skąd ma taśmy jednocześnie pyta, czy osoba, bądź grupa osób, która nagrywała polskich polityków ma zamiar dokonać zamachu stanu na rządy II Naczelnika?
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.8 | oddanych głosów:22)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.