Społeczeństwo popiera swój rząd. Rząd chce dla społeczeństwa jak najlepiej. Ale czy na pewno? Liczne protesty wzbudził projekt zlikwidowania wcześniejszych emetytur.
Wydawałoby się, sprawa jest prosta. Zdrowi, silni i jeszcze całkiem młodzi obywatele nie będą już musieli gdzieś upychać gotówki dawanej tylko za to, że wykonywany przez nich zawód był kiedyś trudny i niebezpieczny. Popatrzmy choćby na dzisiejszego górnika. Siedzi sobie w jasnym pomieszczeniu i zdalnie steruje robotem, w najgorszym razie wsiada do wygodnej maszyny (zbudowanej na bazie łodzi podbetonowych Behemot ) i zjeżdża pod ziemię.
-Kurzawka, wybuch metanu, zawał? Po pierwsze, takie rzeczy nie zdarzają się w polskich kopalniach od lat. Po drugie, maszyna przetrwa nawet wybuch małej bomby atomowej i bezpiecznie wykopie się na powierzchnię - śmieje się górnik śpieszący właśnie do pracy.
Albo maszynista, czy nawet pilot samolotu. Przy obecnym stanie techniki stanowisko raczej symboliczne. W 99,99999% przypadków równie dobrze kierować może automat. A nawet jeśli z jakichś powodów by nie mógł, dzięki systemom Pogarda Śmierci pasażerowie najwyżej najedzą się strachu. O kasjerkach na nocnej zmianie nawet nie ma co wspominać, jako że zawodu tego już dawno nie wykonują ludzie (a jeśli wykonują, to etat wynosi niecałą godzinę dziennie).
Pozostają jeszcze służby mundurowe. Tu akurat projekt rządu cieszy się gorącym poparciem. Nikt ze względu na swój wiek nie chce być wysyłany nawet na zwykłą emeryturę, a co dopiero na wcześniejszą.
-Panie, po co mi to. Jestem tak samo zdrowy jak w chwili wstąpienia do wojska, i jeśli zajdzie potrzeba jestem gotów bronić granic Najjaśniejszej! A moje doświadczenie w wielu wojnach jest bezcenne dla młodszych kolegów, nie wąchających jeszcze prochu - opowiada 60-letni komandos z V PKI.
Kolejnym aspektem, już poruszonym przez żołnierza, jest bardzo dobry stan zdrowia, pozwalający pracować do 80, 90, a nawet 110 roku życia (i tak zostanie jeszcze co najmniej czterdzieści lat emerytury). Wcześniejsze przejście na nią straciło właściwie jakikolwiek sens.
Dlaczego zatem wielu obywateli jest przeciwnych? Po prostu, krótsza praca to krótsze pobieranie wysokiej pensji, a wcześniejsza emerytura to emerytura niższa. Ostateczna decyzja w sprawie emerytur należy oczywiście do Naczelnika.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.8 | oddanych głosów:27)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.