Dzieci czują się jak ryby w wodzie wśród nowoczesnych urządzeń
JNP Naczelnik poświęcił dziś dwie godziny swego jakże cennego czasu na uczczenie w szczególny sposób święta wszystkich dzieci. Spontanicznie odwiedził jedno z polskich przedszkoli (oczywiście, jeśli uznamy, że "spontanicznie" oznacza wielogodzinne przygotowywanie przez różnych urzędników grafiku zadań Naczelnika z wielomiesięcznym wyprzedzeniem).
W godzinach przedpołudniowych w czasie poposiłkowego, nudnego leżakowania, ku uciesze dzieci wpadli do budynku przedszkola agenci Ministerstwa Informacji i przedstawiciele Ministerstwa Narodu. Rozwinęli wszelakie detektory i sprzęty pomiarowe i zaczęli przeszukiwać każdy kąt. Po sprawdzeniu czy kredki nie są toksyczne, czy plastelina to nie czasem materiał wybuchowy C4, czy w lalkach nie ma uzbrojonych głowic jądrowych i czy aby na pewno w jadłodajni nie serwują szpinaku i wątróbki wycofali się z przedszkola.
Następnie do drzwi zapukał sam Naczelny Wódz! Dzieci były zachwycone! Od razu rozpoznały Naczelnika Państwa i zaprosiły do zabawy. Naczelnik jednak prosił by dzieci odłożyły swoje telefony komórkowe, notebooki, palmtopy, konsole, hologramy, gokarty, roboty i wszystko mające Bajdały i zaprezentował zabawy ze swojego dzieciństwa. Wizytę Naczelnik spędził więc na grze w berka, lepieniu babek i budowaniu zamków z piasku, zabawie w „Kółko graniaste”, „Pele pele gąski!” i „Stary niedźwiedź mocno śpi” , puszczaniu „resorków”, skakaniu przez gumę i strzelaniu z procy.
Naczelnik rozmawiał też z dziećmi o tym, kim by chcieli zostać w przyszłości. Padały różne odpowiedzi - był policjant, nauczycielka, żołnierz Marynarki Gwiezdnej, agent MI, strażak, pielęgniarka, konstruktorka NeoTech i nawet 4 letni Jasio oznajmił z dumą, że chciałby zostać Naczelnikiem. Jasio dwie minuty później [CENZURA - ustawa nr 2033/art. 6/pkt. 1 o dobrym wizerunku Naczelnika] ciężarówki, która [CENZURA - ustawa nr 2033/art. 6/pkt. 1 o dobrym wizerunku Naczelnika] wjechała do przedszkola. Naczelnikowi nic się nie stało.
Przy piciu z gronem maluchów szklanki ciepłego mleka, wódz uciął sobie pogawędkę. Powiedział dzieciom, iż są przyszłością Wielkiej Rzeczpospolitej i niech nie zmarnują dorobku naszych ojców. Pochwalił pomysłowość, inteligencję, znajomość historii i patriotyzm dzieci.
Na koniec dzieci zaśpiewały pięknie Mazurka Dąbrowskiego oraz „Rotę” i wręczyły Naczelnikowi rysunki z jego podobizną. Po pamiątkowym zdjęciu udał się do swoich jakże niezwykle ważnych obowiązków pieczy nad państwem.
Dzieciom już na zawsze utknęło w pamięci niecodzienne spotkanie z Wielkim Wodzem i Przewodnikiem, tak, że przyrzekły nie zawieść swojego Idola w dalszym budowaniu pięknej przyszłości.
Kierowca przypadkowej ciężarówki [CENZURA - ustawa nr 2033/art. 6/pkt. 1 o dobrym wizerunku Naczelnika].
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.1 | oddanych głosów:33)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.