Na ścianach egipskich świątyń zapisano wiele ponurych proroctw...
Polska misja archeologiczna w Kraju Egipskim, obecna na tym obszarze pod różnymi postaciami od prawie 100 lat słynie z wielu odkryć. Polscy egiptolodzy są w światowej czołówce specjalistów (zwłaszcza od czasów włączenia Prowincji Brytyjskiej do Rodziny Narodów Wielkiej Rzeczpospolitej). Po wielu latach badań powszechnie sądzono, że już nic nas nie zaskoczy...
Nowo odsłonięte stanowisko to świątynia Horusa, w której odnaleziono tzw. Komnatę proroctw - sieć długich korytarzy pokrytych hieroglifami. Ich analiza, żmudna i trudna, przyniosła jednak odkrycie, które może wstrząsnąć posadami współczesnego świata.
" - Proroctwa ryło kilku kapłanów, przynajmniej w sile siedmiu. Zdaje się, że śmiertelność tego zajęcia była dość wysoka, bo do uzyskania proroczych wizji raczyli się specyfikiem o niezbadanej do tej pory sile. W cieczy był, specyfik w sensie, amfory wszędzie się walają, o proszę tu i tam..." - wskazuje oprowadzając reporterów prof. Bakcyl Tutanchamowicz, szef misji. " - Ogólnie rzecz biorąc tłumaczenie tego daje coś na kształt bełkotu wydawanego podczas picia wódki przy jednoczesnej próbie odśpiewania arii z kurantem - tak, testowalismy empirycznie - i dopiero wyodrębnienie oraz nałożenie fragmentów pisanych przez kilka osób pozwala na uzyskanie jakiejś sensownej treści. No i te hieroglify nieco krzywe, mocny musiał być specyfik okrutnie." dodaje wyjaśniająco.
Komnata proroctw zawiera ciąg ostrzeżeń dla świata. Jak mówią naukowcy, zapewne chciano pokryć okres do jego końca, ale albo zabrakło ochotników na kapłanów, albo trunku (nieoficjalny fundusz bukmacherski na terenie stanowiska okresla wypłaty w tym zakładzie jak 8:2), w każdym razie zdaje się że sięga jedynie do XXX wieku.
Sensacją okazała się sprawdzalność proroctw - aż 82% jest jednoznacznych i ma pokrycie w faktach historycznych - oraz to, że część z nich dotczy... Polski!
Fakt ten spowodował natychmiastowe utajnienie fragmentów ścian oraz bezsenność decydentów. Wśród naukowców pojawili się wojskowi (wraz z świeżą dostawą kiszonych ogorków i chemikami do badania tajemniczej cieczy) oraz agenci Ministerstwa Informacji. Świat zadrżał z przerażenia i zadaje sobie pytanie, cóż się kryje w starożytnych zapiskach, gdyż jedyne zdjęcie, jakie wyciekło do wiadomości publicznej nie pozwala wątpić w wiarygodność kapłanów Horusa...
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.8 | oddanych głosów:10)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.