WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Operacja Dziewica
:: wojna :: 13.06.2055 by Red_81
A Ty Żołnierzu co? Dałbyś czekać kobiecie...?
Pół roku. Przez tyle czasu jedynym określeniem na służbę żołnierzy w garnizonach nowoprzyłączonych terenów Ameryki Południowej była „nuda”...
... do wczoraj.
Wczoraj o godzinie 18.37 nad plażami Republiki Wysp Dziewiczych rozległ się huk lecących tuż ponad powierzchnią wody, z kilku kierunków helikopterów. Minutę później na plażach pojawiły się setki żołnierzy Polskich Korpusów Inwazyjnych. Po kolejnych dwóch minutach było już po wszystkim...
- Powodem interwencji wojsk Wielkiej Rzeczpospolitej była prośba prezydenta Wysp o pomoc i ochronę miejscowej ludności. – wyjaśnia podsekretarz stanu w Ministerstwie Wojny Zenon Grucha – Od lat toczył się tam krwawy konflikt pomiędzy zwolennikami papai a banana, jako narodowego przysmaku. Gdy kilka dni temu doszły do tego walki pomiędzy praworęcznymi a mańkutami oraz między właścicielami psów, kotów, chomików i rybek akwariowych, władze Wysp dały za wygraną i zaczęły błagać nas o aneksję.
Mimo tych wyjaśnień wiele osób zwróciło uwagę, że rozkaz rozpoczęcia operacji „Dziewica” został wydany o 18.58, czyli ponad kwadrans po tym jak nad Wyspami powiewać zaczęła biało-czerwona flaga. Wyjaśniają to sami żołnierze.
- Siedzieliśmy sobie w kantynie – tłumaczy jeden z nich, z garnizonu w Prowincji Kubańskiej- i popijaliśmy Cuba Libre, rozumie pan – atak boliwijskich partyzantek nam tu niestety raczej nie grozi, więc utrzymywanie pełnej gotowości bojowej bez sensu trochę jest. A tu dociera do nas wiadomość, że jakieś dziewice wzywają na pomoc żołnierzy PKI. Dałby pan kobietom czekać? Toć tu u nas sami dżentelmeni. No może poza jednym... phhh*... Francuzem, którego trzymamy, żeby nam kartofle obierał. No ale co Francuz może wiedzieć o postępowaniu z kobietami...
- Pomyśleliśmy dokładnie tak samo. – mówi Czesiek, żołnierz w Prowincji Wenezuela – Troszkę się zdziwiliśmy, kiedy dolatując do celu na radarze zobaczyliśmy, że z Kuby i Kolumbii chłopaki też lecą. Mogliśmy wtedy zrobić już tylko jedno... przyśpieszyliśmy...
Według nieoficjalnych informacji pomocną dłonią Obywatelkom... i Obywatelom rzecz jasna**... Wysp Dziewiczych chcieli służyć także żołnierze z Prowincji Ekwador, Boliwia, Peru, Brazylia oraz... Kamczatka, jednak w połowie drogi zostali zawróceni do baz.
- W tym, że nasza akcja odrobinkę wyprzedziła oficjalne rozkazy nie ma nic złego. – kontynuuje Czesiek – Przecież nikt z nas nie miał wątpliwości, że nasz Naczelnik nie pozwoli cierpieć tym biednym dziew... tym biednym ludziom obojga płci... Po prostu wykazaliśmy się inicjatywą i z najwyższą przyjemnością wykonaliśmy nasz obowiązek wobec Ojczyzny.
Mimo że cała interwencja trwała zaledwie kilka minut emocje wśród żołnierzy dopiero się zaczęły. Nie jest bowiem jeszcze znany status Wysp Dziewiczych w ramach WRP, ale ze względu na swoje rozmiary na status prowincji, ani nawet powiatu, liczyć raczej nie mogą. Aktualnie w jednostkach wojskowych na terenie całej Wielkiej Rzeczypospolitej trwa podpisywanie petycji do Naczelnika, w których żołnierze proszą o przyłączenie Wysp do właśnie ich prowincji. Wydaje się jednak, że propozycje przyłączenia nowej gminy do Prowincji Nadbajkalskiej, Prowincji Sudan i kilku innych jest, mimo wielkiego poświęcenia służących tam żołnierzy w zbieraniu podpisów, mało prawdopodobne.
Ministerstwo Wojny poinformowało także, że w ciągu pierwszych kilku godzin od inwazji, wpłynęło do niego ponad 10000 wniosków o przydział do 6 osobowego garnizonu Wysp. Były także przypadki żołnierzy w stanie spoczynku, pragnących powrócić do służby i dalej wiernie i z poświęceniem służyć WRP na tych odległych wyspach.
Cóż można powiedzieć – Żołnierze V PKI - Altruiści, Patrioci, Dżentelmeni...
-----------------------------------
* Odgłos przypominający połączenie pełnego pogardy prychnięcia z krztuszeniem się borsuka w okresie godowym.
** Taka jest oficjalna wersja Ministerstwa Informacji. I chyba nikt w nią nie wątpi, prawda?
by Red_81
| |