Forum Obywatelskie

Lista Obywateli

Archiwum Rządowe

Pliki do
pobrania

V Korpus Inwazyjny

Linia
Czasu

Pytania i odpowiedzi

Kanał
RSS

 
LOGOWANIE
login:
hasło:
rejestracja

WIELKAPEDIA
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA
 
WARTO ZOBACZYĆ
OSO 2057 Kampinos
OSO 2058 Kampinos
OSO 2059 Kampinos
OSO 2061 Kampinos
OSO 2062 Wa-wa
Archiwa WRP


SMUTNA STATYSTYKA

Serwis przegląda:
0 obywateli
100 gości

FORMALNOŚCI

Kanał RSS
Nasze bannery
Szanowna Redakcja
Kontakt
Copyright
Materiały dla prasy
FAQ
Polityka prywatności
Napisz artykuł!

TECHNIKALIA

Serwis został zoptymalizowany dla rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach ręcznych i motopompach drugiej klasy

REKLAMA
 

 

 

 

 

 

 

Wczesna emerytura
:: wydarzenia :: 04.04.2055 by Red_81


Bohaterowi artykułu zarówno czujność, jak i dyscyplina były absolutnie obce...

Stwierdzenie, że Wielka Rzeczpospolita jest państwem dobrobytu byłoby stwierdzeniem równie banalnym i oczywistym jak to, że Ziemia krąży dookoła Słońca, Francuzi to idioci czy to, że pierwiastkiem kwadratowym z 2471184 jest 1572. Takie rzeczy po prostu wie każdy. Ale sposób w jaki ten dobrobyt się objawia potrafi jeszcze, choć z trudem, zaszokować. Nikogo nie dziwi już udawanie się pracowników na 11 miesięczne wakacje po 4 tygodniach pracy po 3-4 godziny na dobę. Jest to tak samo normalne jak wykorzystywanie stuzłotowych banknotów jako serwetek, chusteczek do nosa czy papieru wiadomego przeznaczenia. W niepamięć odeszły też już czasy w których na emeryturę przechodzili 60-65-latkowie. Dziś pracownik po czterdziestce to tzw. Pracownik hobbysta – pracujący tylko i wyłącznie dla przyjemności. Mimo tego wszystkiego ostatnia decyzja ZUSu, jednej z najmajętniejszych instytucji w WRP, o przyznaniu emerytury 22-latkowi po przepracowaniu przez niego zaledwie 3 miesięcy, wprawiła wielu w prawdziwe osłupienie.

Oto przedstawiony przez ZUS dokument:

„Szanowni państwo, w raporcie jako przyczynę wypadku podałem: "próba samodzielnego wykonania pracy". W piśmie stwierdzili Państwo, że powinienem podać pełniejsze wyjaśnienie. Sądzę, że poniższe szczegóły będą wystarczające.
Byłem zatrudniony jako murarz. W dniu wypadku pracowałem sam na dachu nowego, trzypiętrowego budynku. Kiedy zakończyłem pracę, stwierdziłem, że mam ponad 150 kg betonowych elementów porozrzucanych wokoło. Zdecydowałem się nie znosić ich na dół pojedynczo, lecz spuścić je w beczce, używając liny na bloku przytwierdzonym do ściany. Po zabezpieczeniu liny na dole wszedłem na dach i zawiesiłem na niej beczkę załadowaną betonem. Potem zszedłem na dół i odwiązałem linę, a następnie, trzymając ją mocno, zacząłem powoli opuszczać 150 kilowy ciężar.
W raporcie o wypadku napisałem, że ważę 80 kilogramów. Możecie sobie państwo wyobrazić, jak duże było moje zaskoczenie nagłym szarpnięciem do góry - straciłem orientację, nie puściłem jednak liny. Nie muszę dodawać, że ruszyłem do góry w raczej szybkim tempie, po ścianie budynku. W połowie drugiego pietra spotkałem się z opadającą beczką - to tłumaczy pękniętą czaszkę i złamany obojczyk.
Zwolniłem trochę z powodu beczki, ale kontynuowałem gwałtowne wciąganie nie zatrzymując się, aż kostki mojej prawej ręki nie weszły w blok. Na szczęście pozostałem przytomny i byłem w stanie trzymać mocno linę pomimo bólu i ran.
W tym samym czasie beczka uderzyła o ziemię. W wyniku uderzenia jej dno pękło, a zawartość wypadła. Pozbawiona betonu beczka ważyła już tylko 25 kilogramów, więc w tej sytuacji zacząłem gwałtownie spadać i w połowie drugiego pietra ponownie spotkałem się z beczką, która tym razem wznosiła się do góry. W efekcie mam pęknięte kostki i rany szarpane nóg. Spotkanie to opóźniło mój upadek na tyle, że odniosłem mniej obrażeń przy upadku na stos betonowego gruzu - złamane tylko trzy żebra.
Z przykrością muszę stwierdzić, że gdy leżałem obolały na stercie betonu nie mogłem wstać ani się poruszać, a ponadto przestałem trzeźwo myśleć i puściłem linę. Pusta beczka ważąca więcej niż lina spadla na dół i połamała mi nogi.
Mam nadzieję, że udzieliłem Państwu wyczerpujących odpowiedzi potrzebnych do zakończenia postępowania w mojej sprawie. Teraz już Państwo zapewne rozumieją, w jakich okolicznościach wydarzył się mój wypadek.”

- A widzicie, to nie był jego jedyny wypadek. – tłumaczy decyzję prezes ZUSu Antoni Podlizuch - W ciągu 3 tygodni pracy na budowie Francois, więcej informacji na temat tego biednego idioty nie mogę podać – domyślcie się państwo sami, został 8-krotnie „zaatakowany przez własną kielnie”, przeżył 13 „ataków zbuntowanych gwoździ” i raz „podstępnie napadła go betoniarka”. Wcześniej pracował między innymi jako doker, tragarz, górnik, sprzedawca w sklepie z nożami kuchennymi i pracownik rozlewni betonu. Każdorazowo kończyło się to przynajmniej miesięcznym pobytem w szpitalu. Rozumiecie chyba, że tego człowieka trzeba chronić przed sobą samym. To po prostu gest humanitarny.

Na pytanie, czy nie lepiej byłoby załatwić mu pracę w miejscu, w którym zrobienie sobie krzywdy byłoby niemożliwością pan Antoni odpowiada:

- Próbowaliśmy. Odbył nawet 38-minutowy staż w sklepie filatelistycznym. Do tego momentu nie zdawałem sobie sprawy jak krwawym narzędziem potrafi być seria znaczków z pszczółkami i motylkami... Do tej pory miewam koszmary senne...

Mimo tych wyjaśnień nadal są jednak tacy, którzy uważają, że to skrajnie niesprawiedliwe, żeby w takiej sytuacji oni sami musieli pracować aż do czterdziestki i to do tego aż cały jeden długi miesiąc w roku. Trudno się z tym nie zgodzić – to nieludzkie.


***Artykuł oparty na starym jak świat, ale nadal śmiesznym, anonimowym tekście.***

by Red_81

Polub to:


Podziel się:



12345678910
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę
(średnia ocena:8.3 | oddanych głosów:16)


Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.

Dodaj komentarz

Piękna grafika. (1)
Naprawdę. >>
| Ambrose 4.4.2062 21:51:19
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Cienkie niestety (1)
Troche dretwe,troche slapstick... 3/10 >>
| AkcjaMutant 4.4.2058 10:46:46
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
strona 1
[1]


Najnowsze wiadomości:

Nie będzie ołtarzy dla PKI? | 16.11, by Macer
Problematyczny telefon | 10.04, by Red_81
Epidemiczna demokracja | 28.03, by Red_81
Wybory samorządowe 2068 | 08.09, by Nefarius
Co dalej z MRS? | 30.08, by Macer i Red_81
Zwycięska porażka | 24.06, by Red_81
Ludzie Pokoju, Prawdy i Wolności | 27.12, by Red_81
Biuro Ochrony Naczelnika | 26.08, by Red_81
Reparacje wojenne | 14.08, by Red_81
Szczyt G1 | 09.07, by Red_81
27:1 | 09.03, by Red_81
Wielka stolica Wielkiej Rzeczypospolitej | 02.02, by Red_81
Betonowe brzozy na Jowiszu | 05.12, by Red_81
Intronizacja | 19.11, by Red_81
Nowa lepsza Unitra | 01.10, by Invader Zim
Pislamskie zakazy | 05.09, by Red_81

Więcej w Archiwum
Wiecej w kategorii wydarzenia
 
Binookle
R e k l a m a
Wielkabiznes

 NIEZBĘDNIK OBYWATELA:
Konstytucja WRP
Zbiór praw znakomitych uchwalonych ku chwale Najjasniejszej RP

Mapa Polski
Prawie 120 milionów kilometrów kwadratowych dobrobytu i szczęścia

Mapa Marsa
Bo Ziemia to dla nas zdecydowanie za mało...

Mapa Polskiej Przestrzeni Kosmicznej
Cały Wszechświat stoi przed nami otworem

WielkaPedia
Zródlo cennych informacji o WRP tworzone przez Obywateli dla Obywateli


O co tutaj chodzi?!
Spokojnie! Otwórz sobie piwo i zarezerwuj troche czasu. Juz wyjasniamy...

Napisz artykuł
Spróbuj swoich sił i zdobądź sławę i chwałę
 
TwojaRura

TwojaNuta

 
Twarzoksiążka



R e k l a m a


 LITERATURA PRZEPIĘKNA:
Wojna Polska 2034 roku
Człowiek z betonu
Betonowa Epopeja
Chłopi 2054
Pamiętnik Czołgisty
Przysłowia
Umrzesz!
 
 SŁOWO NA PONIEDZIAŁEK:

 

 



(c) 2052-2074 www.wielkarzeczpospolita.net