Niektórzy twierdzą, że obozy tymczasowe przesadzają oferując powodzianom baseny
Szok i niedowierzanie w skalę, z jaką uderzyła natura. Te odczucia towarzyszyły wszystkim, którzy czytali ostatnio o tym, co stało się z Zimbabwe, bez względu na rasę, religię czy miejsce zamieszkania. Choć może nie... miejsce zamieszkania miało pewne znaczenie. Mieszkańcy zimbabwiańskiej prowincji Nowa Funlandia zareagowali dużo większym szokiem i brakiem wiary, a do tego furią, doprawioną nieco, zupełnie irracjonalnymi, oskarżeniami pod adresem Wielkiej Rzeczypospolitej.
- To był dla nas szok – mówi przedstawiciel władz prowincji Nowa Funlandia – od dłuższego czasu nie mieliśmy wprawdzie kontaktu z metropolią, ale myśleliśmy, że to tylko jakieś pochodne tego huraganu Sandy.
Faktycznie, w ostatnich dniach na północy Oceanu Atlantyckiego szalał potężny huragan, który nawet początkowo kierował się w kierunku Polskiej Ameryki Wschodniej. Aby zapobiec jego uderzeniu na polskie wybrzeże, z portu w Nowym Radomiu kilka dni temu wypłynęła eskadra okrętów Polskiej Marynarki Wojennej, która po dopłynięciu do czoła huraganu zagroziła mu natychmiastowym uderzeniem prewencyjnym, jeżeli nie zmieni on swojego kierunku. W kilka sekund po przekazaniu ultimatum huragan zawrócił w kierunku Nowej Funlandii.
- Polacy najpierw nasłali na nas huragan – kontynuuje przedstawiciel władz – a potem zrobili coś z naszą ukochaną ojczyzną. To nie może pozostać bez odpowiedzi.
- Aby uniknąć oznak paniki na terytorium naszego, poniekąd już byłego, sąsiada – oznajmił w okolicach południa Minister Wojny – która to mogłaby prowadzić do destabilizacji i pchnąć pogrążonych w żalu mieszkańców do różnych... ehm... głupstw, żołnierze V Polskiego Korpusu Inwazyjnego otrzymali rozkaz rozpoczęcia misji stabilizacyjnej na terenach ocalałych ziemskich prowincji Zimbabwe. Polska Marynarka Gwiezdna otrzymała to samo zadanie odnośnie Autonomicznej Prowincji Marsjańskiej. Naczelnik Państwa Polskiego, już poprosił sam siebie, jako zwierzchnika Organizacji Narodów Wielkiej Rzeczypospolitej o usankcjonowanie tej misji i uzyskał na nią swoja zgodę. Tak więc wszystko co robimy, robimy pod auspicjami ONWRP.
Jak informują polskie władze, obecnie na wodach Szelfu Zimbabwiańskiego trwa szeroko zakrojona akcja wyławiania ocalałej ludności, która tymczasowo znajdzie schronie we właśnie budowanych, piętnastogwiazdowych obozach tymczasowych, w których oczekiwać będą na zakończenie podnoszenia z dna morskiego ich kraju. Gdy tylko to się skończy, powrócą oni do swoich, odbudowanych, domów i zarówno oni, jak i mieszkańcy terenów objętych misją stabilizacyjną, będą mogli zadecydować na temat dalszych losów zamieszkiwanego przez siebie kraju i jego stosunków z naszą Ojczyzną.
Redakcja serwisu www.wielkarzeczpospolita.net wierzy, że wybiorą mądrze.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.6 | oddanych głosów:17)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.