Obawiający się rosyjskiej bezczynności Radeka de Sikora
Niemal niezauważenie w mediach przeszła informacja o niefrasobliwym wystąpieniu francuskiego „dyplomaty”, Radeka de Sikora, na ostatnim forum poświęconym walce z kryzysem.
Forum odbyło się w ramach „Unii dla Europy” - pilotażowego przedsięwzięcia dydaktycznego realizowanego przez Ministerstwo Słusznych Kroków, idealnie pokazującego, dlaczego demokracja została porzucona. Cały projekt polega na tym, że przedstawia się palący społecznie problem grupie wybranej w wyborach przez telewidzów, nagrywa ich pomysły dotyczące rozwiązania, po czym nagrania wrzuca się do Polnetu, gdzie natychmiast wypełniają wszelkie portale rozrywkowe. Oczywiście, obrady są także pokazywane na żywo, śmiało konkurując oglądalnością z Madagaskar Reality Show. Jednak okazało się to zbyt daleko idącą pobłażliwością.
Czym teraz wyróżnił się syn ziemi francuskiej, mimo ostrej konkurencji ze strony pacyfistów, ekologów, socjalistów, zwolenników legalizacji wszystkiego, zwolenników zabronienia wszystkiego, skrajnych klerykałów, skrajnych antyklerykałów, oraz przemykających między wszystkimi ugrupowaniami masonów, filatelistów, cyklistów, różokrzyżowców i wyznawców teorii o płaskości ziemi? Otóż najlepszym rozwiązaniem na garb budżetowy wg de Sikora jest… poddanie europejskiej części WRP, (zwłaszcza Macierz, jako generującą najwięcej dochodów) pod administrację Rosyjskiej Komunistycznej Wolnej Republiki Ludowej. Jak argumentował, fachowcy ze Wschodu potrafią przepić każdą sumę pieniędzy, a moralny aspekt polega na tym, że u siebie już garbu nie mają, a to jest niesolidarne względem reszty Rzeczpospolitej. Jak powiedział:
- Prawdopodobnie będę pierwszym ministrem spraw zagranicznych, który tak mówi, ale to powiem: mniej się obawiam rosyjskiej siły, niż zaczynam bać się rosyjskiej bezczynności.
Przemówienie w Polsce przyjęte zostało salwami śmiechu, jednak świat nie zna się na żartach i cały występ potraktował serio, co wywołało kilka nieporozumień granicznych, (miało to raczej pozytywny skutek na nastroje wśród jednostek PKI), jednak z uwagi na przekroczenie pewnego poziomu dobrego smaku, w Ministerstwie Słusznych Kroków zapadła decyzja o zakończeniu emisji „Unii dla Europy”, a satyrycy zwani politykami będą się musieli wziąć do uczciwej pracy.
Jak samo przemówienie zostało przyjęte przez ambasadę RKWRL? Zapytaliśmy o to przedstawiciela zastępcy komisarza ds. kontaktów partii komunistycznej, znalezionego w szafie piwnicy teścia kuzyna szwagra:
- Paaaanie, co pan? Przecież to Francuz, demokrata i poseł, cud, że w ogóle ktoś to na poważnie wziął… a że parę strzelanin?... Pewnie chłopaki w ramach żartu chcieli osłodzić życie żołnierzom PKI, a tu takie kontrowersje. W każdym bądź razie nam zależy na nie przypominaniu o sobie WRP, żebyśmy przypadkiem sami nie znaleźli się pod ich administracją. Wszak nie po to zwalczyliśmy garb by nam go kto wciskał… dobra, ale gdzie jest wódka?
Dobry Żart tynfa wart, jak mawia stare przysłowie, jednak jak widać, świat znów jest zapóźniony względem kultury polskiej i to pokazuje, że Wielka Rzeczpospolita jeszcze długo będzie na tym świecie potrzebna.
[MINISTER INFORMACJI PRZYPOMINA: W WIELKIEJ RZECZYPOSPOLITEJ PROBLEM ALKOHOLIZMU NIE WYSTĘPUJE]
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.2 | oddanych głosów:34)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.