Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy
REKLAMA
Garb budżetowy - kolejne starcie ::gospodarka:: 29.07.2061 by Red_81
a. zwykły budżet b. garbaty budżet
Na nic zdaje się zaklinanie rzeczywistości. Na nic pokazywanie pomiętych kartek papieru ze słupkami przygotowanym zaledwie kwartał temu przez GUS. Prawda jest okrutna i trzeba spojrzeć jej prosto w oczy – Wielka Rzeczpospolita stoi na skraju kryzysu gospodarczego.
Niedawno zakończona konferencja gospodarcza, debatująca nad sytuacją w powiecie greckim, przyjęła szeroko zakrojony plan pomocowy dla potomków Homera i Platona. W kolejce stoją jednak i inne powiaty Macierzy i prowincje, a możliwości Skarbu Państwa się kurczą.
- To wszystko przez tych cholernych Greków – oburza się proszący o anonimowość pracownik Ministerstwa Dobrobytu – Pracoholicy w ząbek czesani. Potrafią pracować po dwanaście godzin dziennie. W soboty, niedziele i święta też. O emeryturze ani myślą i do osiemdziesiątki w robocie siedzą. Do płacenia podatków podchodzą tak skrupulatnie, że wystarczy, że sąsiad o pół minuty z zapłaceniem się spóźni, to policję skarbową na niego nasyłają. Są też problemy w wyłudzeniami zaprzestawania pobierania emerytur. Jak się już takiego staruszka uda w końcu na emeryturę wysłać, to rodzina zaraz zgłasza jego zgon. A on dalej sobie żyje, pije, pali, na dziewczynki chodzi, a emerytury odbierać, to kruca nie ma komu.
Nic więc dziwnego, że finanse powiatu greckiego chwieją się w posadach.
- No nie mamy – mówi przedstawiciel lokalnej administracji – po prostu nie mamy co robić już z ta forsą. Jeżeli Warszawa nam nie pomoże, będziemy musieli po prostu ogłosić niezdolność do przyjmowania kolejnych należności.
Widmo ogłoszenia antyupadłości przez powiat grecki zmusiło całą Wielką Rzeczpospolitą do działania. Nie wiadomo jednak na ile te działania okażą się skuteczne.
- Po zakończonej wojnie mówili – z niezadowoleniem mamrocze pod nosem jeden z przechodniów w Przasnyszu – że to skończy z garbem budżetowym. Uwierzyłem. Dupa trochę szczypała po stracie tylu terytoriów, ale myślałem, że przynajmniej gospodarkę to uratuje. A tu okazuje się, że nawet i to nie. Za dawnych czasów tak nie było. Oj nie było.
- To prawda – wtóruje mu dziarska rencistka – Garb budżetowy zawsze był, ale zawsze jakoś udawało się go w ryzach trzymać. A teraz człowiek po prostu żyje w strachu o to co będzie jutro.
Faktycznie. Po traktacie z Bangkoku zanotowano pierwszy od niepamiętnych czasów okres bez garbu budżetowego. Okazało się jednak, że to jedynie cisza przed burzą.
- Powód jest prosty – mówi anonimowy wykładowca Uniwersytetu Ekonomicznego im. Andrzeja Leppera w Klewkach – Oddaliśmy najmniej rozwinięte i najbardziej pieniądzochłonne obszary kraju. W środkowej Afryce departament infrastruktury Ministerstwa Słusznych Kroków z panem Cezariuszem Garbarczykiem na czele miał wybudować w ciągu najbliższych osiemnastu miesięcy sto tysięcy kilometrów autostrad i dróg szybkiego ruchu. Wie pan ile kasy na to miało iść? A teraz wszystko to rząd musi w skarbcach kisić. A plan niwelowania Andów? Też poszedł się gonić. Do tego Prowincja Moskiewska. Czegokolwiek tam nie daliśmy, to było to przechlewane albo rozkradane. No i jak w tym kraju może być dobrze?
W związku z faktem, że pomoc dla powiatu greckiego wiązać się będzie z nadzwyczajnym wysiłkiem całego społeczeństwa, na które przerzucona zostanie część garbu budżetowego, w społeczeństwie coraz częściej pojawiają się głosy, że wcześniejsze przechodzenie na emeryturę powinno dotyczyć również najwyższych urzędników państwowych.
Ministerstwo Informacji uprzejmie zawiadamia, że będzie uważnie wsłuchiwać się w te głosy. Bardzo uważnie. Jednocześnie Ministerstwo Wojny zdecydowanie zaprzecza pogłoskom, żeby wzmocniona została obsada garnizonów w największych miastach Macierzy.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9.7 | oddanych głosów:31)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.