Na odbudowywanym Krakowskim Przedmieściu, jak również w innych reprezentacyjnych częściach Warszawy, pojawiły się dziś z rana tłumy niezadowolonych obywateli.
Ludzie przyszli szczególnie licznie pod Pałac Naczelnikowski, niosąc ze sobą pochodnie, transparenty z napisem „Naczelnik zdrajca”, „Hańba!”, „Domagamy się prawdy”, „Tu jest Polska, nie Afryka!”, czy „Afryka dla Polaków”. Dostrzec można także portrety i zdjęcia śp. Pierwszego Naczelnika. Policja, wezwana by zabezpieczać demonstracje, została zaatakowana słownie, jako „Zimbabweńskie pachołki”, a następnie obrzucona jeszcze gorszymi wyzwiskami.
Niektórzy z demonstrantów niosą modele odrzutowych samolotów, które ich zdaniem mają symbolizować upadek polskiego lotnictwa wojskowego i reszty armii. W tłumie widać również krzyż, na który przybito Orła Zwycięskiego i Konstytucję. Jeden z protestujących wyjaśnia, że to alegoria degeneracji naszej ojczyzny.
Tłum, zapytany dlaczego demonstruje, odparł bez wahania:
- Obecny Naczelnik to zdrajca! Doprowadził Polskę do upadku i jest zimbabweńskim agentem. Tylko szybka zmiana rządu i powrót prawych Polaków do władzy uchroni nas przed dalszym upadkiem.
Zapytani, czemu akurat dzisiejszą datę wybrali na tak ostre protesty, odparli, że od kiedy pamiętają, to 10 kwietnia każdego roku jacyś zdenerwowani ludzie z pochodniami spotykali się w tej okolicy.
- Myśleliśmy, że to jakaś stara tradycja, a tradycja jest od tego by ją kultywować - tłumaczy pan Zenobiusz wymachując podpaloną kukłą [Ocenzurowane przez Departament Cenzury Ministerstwa Informacji].
Goszczący w Bangkoku Naczelnik odmówił wszelkich komentarzy na temat dziwnych zachowań dziwnych Warszawiaków.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:6.6 | oddanych głosów:36)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.