Pomnik, raczej skromny, nie satysfakcjonuje mieszkańców
Hańba! Tak wszystkie media określają wydarzenia, do których doszło w Prowincji Okupacyjnej Unii Afrykańskiej, okupowanej obecnie przez wojska Zimbabwe. Chodzi o usiłowania miejscowych władz, by odsłonić tablicę poświęconą żołnierzom Zimbabweńskim niosącym pokój i przyjaźń dawnym Botswańczykom.
Przypomnijmy. 8 lutego bieżącego roku, miała miejsce inwazja Republikańskich Oddziałów Uderzeniowych (ROU) na Botswanę, która udzieliła poparcia pewnym wypaczonym politycznie siłom. Po krótkich walkach (Botswańscy żołnierze prawie nie stawiali oporu), ROU zajęły stolicę kraju i rozpoczął się złoty wiek w dawnej Botswanie. Wśród nielicznych desperatów, którzy podejmowali walkę z wyzwolicielem, był 3. Pułk Pieszej Kawalerii Botswany, który pod wsią Ossau otworzył ogień do kolumny pancernej ROU, znikając z powierzchni ziemi, kilka minut i dwie serie z działek automatycznych 20 mm później.
Miesiąc temu, nowe władze Prowincji, chcąc zlikwidować powoli rosnący garb budżetowy, postanowiły postawić w tym miejscu niewielki (raptem ponad 5 metrów) pomnik, upamiętniający żołnierzy II Brygady Uderzeniowej ROU, którzy pod Ossau zaryzykowali zadrapanie świeżego lakieru na ich lśniących czołgach typ.mugabe1. Na odsłonięcie pomnika, przedstawiającego trzech żołnierzy stojących na głazie, na którym wielkimi literami wyryto, co monument upamiętnia, zaproszono wiele osobistości, między innymi komisarza UA ds. wojny, administratora Prowincji Okupacyjnej i ambasadora Zimbabwe przy UA. Gdy jednak wszyscy ci ważni ludzie, otoczeni tłumem reporterów, zbliżyli się do pomnika, wyszła na jaw straszna prawda - ktoś dopuścił się dewastacji.
Na piersiach żołnierzy, bliżej niesprecyzowani fanatycy, wymalowali wielkie Złote Ptaki Wielkiego Zimbabwe. W dodatku zza pomnika wysunęła się grupa miejscowych, niosących transparenty „Precz z komuną” i „Stop kłamstwom”, skandując „Hańba! Hańba!”. W związku z tym, uroczystości postanowiono przerwać i sprawę wyjaśnić.
Jak się okazało, miejscowi stwierdzili, że pomnik nie pokazuje jasno jakich żołnierzy władze chcą upamiętnić i obawiali się, że świat posądzi ich o stawianie pomników obrońcom dawnego systemu. Szczególnie wzburzony był pan Limpopompo Khama, przewodniczący protestującym:
- Ktoś móc pomyśleć, że my chcieć uczcić tych idioci z 3. Pułk Pieszej Kawalerii Botswany. My się domagać, by dorobić żołnierzom ptaki, by każdy wiedział, że to ROU, a nie Botswana. Ktoś na świecie pomyśleć, że my tacy idioci, że my nie doceniać wyzwolenia. Hańba! Hańba!
Jak podają lokalne władze, żołnierze zostaną wyposażeni w Wielkie Złote Ptaki, a uroczystości zostaną powtórzone. A nam zostaje tylko powtórzyć za panem Khamą: „Hańba”!
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.4 | oddanych głosów:17)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.