Prędkość nadświetlna być może niedługo stanie się faktem
Warszawscy naukowcy przeprowadzili niezwykle interesujący eksperyment, z którego jasno wynika, iż fałszywym jest przekonanie, że nic nie może się poruszać szybciej od prędkości światła.
Mikołaj Gisiewski i jego zespół z Uniwersytetu Warszawskiego wysłał w przestrzeń kosmiczną dziesięciu ochotników spiętych calowej grubości łańcuchem. Co ciekawe wszyscy uczestnicy eksperymentu byli doświadczonymi małżonkami z co najmniej pięcioletnim stażem. Obserwatorów zastanawiał fakt dlaczego owi mężczyźni zostali poproszeni aby przez miesiąc przed eksperymentem nie sprzątać mieszkania, nie zmywać po sobie garów, obsikiwać deskę klozetową i nie spuszczać wody, krzyczeć na dzieci z byle powodu i robić straszne awantury żonom posądzając je o zdradę.
Łańcuch łączący uczestników wydarzenia pozwalał oddalić się od siebie na 17 do 18 km. Odziani w kombinezony z odrzutowymi plecakami mężczyźni nie mieli ze sobą kontaktu ani radiowego ani wzrokowego. Do jednego z nich została wysłana wiadomość, że podążają ich śladem teściowe celem dokonania zemsty za miesiąc bycia wstrętną szowinistyczną świnią.
Gdy wiadomość została odebrana i zinterpretowana przez mózg Józefa R. podświadomie odpalił silniki odrzutowe odkręcając manetkę gazu do oporu. Dokładnie w tym samym momencie ( nie zaobserwowano opóźnienia choć aparatura badawcza dokonuje pomiaru do 0,000001 sek.) identycznego manewru dokonali pozostali. Wszystkie zwroty mające zmylić pościg również dokonywały się w tym samym momencie.
Nie wykryto żadnego opóźnienia podczas zmian prędkości i trasy przelotu. Zmiany były identyczne i zachodziły w tym samym momencie. Cokolwiek je powodowało, informacja pomiędzy mózgami mężczyzn musiała być przekazywana z prędkością co najmniej 10.000 razy większą do prędkości światła.
Naukowcy wciąż nie wiedzą, ani w jaki sposób jest przekazywana informacja, ani z jaką prędkością się ona porusza. Przeprowadzony eksperyment jest jednak pierwszą próbą zmierzenia tej prędkości. Wiadomo, że jest ona olbrzymia. Wiadomym też jest, że osobnik płci męskiej spętany, wspólnie z innymi, nierozerwalną więzią jaką stał się łańcuch i powodowany tym samym, realnie zagrażającym ich życiu niebezpieczeństwem, natychmiast wie, co dzieje się z tym drugim. Ciągle jednak brakuje wytłumaczenia tego fenomenu.
Nadal trwają poszukiwania dziesięciu ochotników. Ostatnio zostały rozszerzone poza orbitę Plutona. Dowódca jednostek poszukiwawczych jest dobrej myśli i zapewnia, że na Święta ochotnicy wrócą cali do domów aby paść w ramiona małżonek i ukochanych teściowych.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:7.9 | oddanych głosów:35)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.