Wiadomości o budowie w Prowincji Chińskiej dziwnej instalacji zelektryzowały region Dalekiego Wschodu! Pomiędzy Birmą, Laosem i Wietnamem doszło do ostrej wymiany not dyplomatycznych, a Birma zagroziła wręcz naruszeniem integralności terytorialnej Laosu. Minister Obrony Birmy Hu-Czong-Jing we wczorajszym wystąpieniu grzmiał z mównicy:
- Tarcza, którą Laos buduje w WRP wymierzona jest bezpośrednio w Birmę oraz naszego strategicznego sojusznika Wietnam! Ma ona doprowadzić do utraty naszej mocarstwowej pozycji w regionie!
Postanowiliśmy sprawdzić o co tyle hałasu, lecz rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania. Tak gwałtowną reakcję wywołała bowiem budowa betonowego boiska przy gminnej szkole podstawowej nr 2757 zgodnie z planem 5 boisk w każdej szkole. Poprosiliśmy wójta przygranicznej gminy Wygwizdów o komentarz:
- Panie, Birma i Wietnam uważają się za hegemonów w tym regionie (z naciskiem na słowa uważają się hehehe). Pewnie chodzi im o to, że przy budowie zatrudniliśmy robotników z Laosu, a nie od nich. Ale co zrobić, Laotańczycy są po prostu drożsi.
Ministrowie obrony obydwu krajów nie podzielają dobrego samopoczucia wójta gminy, twierdząc, że Laos buduje na terenie WRP tarczę antyrakietową.
- Nasze asy wywiadu odkryły sekret działania tej instalacji – perorował dalej Hu-Czong-Jing – wystrzeliwujemy rakietę, wtedy betonowa tarcza unosi się i odbija ją z powrotem na nasze terytorium! Pozwalając na instalację tarczy w swoich granicach, WRP sama wpisała się na listę naszych celów!
Pytany o zdanie Minister Wojny przez 5 minut dławił się pączkiem ze śmiechu, po czym stwierdził:
- Szczerze powiedziawszy nie nazwałbym tego rakietami. Chodzi im pewnie o te ... kurioza Świetlisty Miecz Lenina II napędzane samogonem z Kamczatki, które zakupili swego czasu od organizacji terrorystycznej GRONO.
Skandal ma jednak bardziej podłoże polityczne niż militarne. Otóż Wietnam, a w szczególności Birma od dłuższego czasu starają się wywołać kryzys w stosunkach z Polską, który miałby zakończyć się wcieleniem ich do WRP.
- Prowokują czasem incydenty graniczne – zwierza się anonimowy żołnierz Wojsk Agresywnej Ochrony Pogranicza – Np. ostatnio Józek wyszedł swoim MECHem na patrol, to rzucili kamieniem w podobiznę Naczelnika, co ją Józek wymalował na pancerzu. No to się chłop zdenerwował i jak tąpnął to się im jakiś bunkier podobno zawalił.
Sprawę podsumował krótko dyrektor Departamentu Spraw Zewnętrznych:
- Niech nie podskakują bo w nich tą „tarczą” rzucimy. Efekt będzie taki, że zgnieciemy im stolicę i sami będą musieli zatrudniać Laotańczyków przy odbudowie, bo my im na pewno nie pomożemy.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:9 | oddanych głosów:33)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.