Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy
REKLAMA
Zmiana warty na Kremlu ::polityka:: 02.03.2058 by barklu
Wszystko jest pod kontrolą odpowiednich służb
Nie mylą się ci, którzy twierdzą, że nic w Prowincji Moskiewskiej się nie zmieni. Świeżo mianowanego gubernatora Dymitra Niedżwiedzickiego popiera około 99% ludności prowincji, podobnie jak starego, Władimira Putimskiego (ktory bezbłędnie wypełniał swoje zadanie, zawsze lojalny wobec Naczelnika). Po co więc w ogóle zmiany, szczególnie że Putimski od razu mianowany został Namiestnikiem Specjalnym, mającym de facto większą władzę?
- Po pierwsze, Putimskiemu skończyła się kadencja, a głupio byłoby, gdyby po raz szósty i zapewne potem jeszcze kolejny jeździł do Warszawy po kolejne nominacje. Nie każdy wszak dostąpił tego zaszczytu, by tak często ściskać rękę Naczelnika. A stanowisko Namiestnika Specjalnego będzie przynajmniej dożywotnie, bez konieczności odnawiania. Po drugie, Putimski przeszedł u nas specjalne szkolenie na wypadek, gdyby poparcie dla opozycji wzrosło powyżej 2%. Będzie już wiedział, co wtedy należy zrobić, i o nic gubernatora nie będzie się musiał pytać, wręcz przeciwnie. Przypomnijmy, obecne 99% to najniższe poparcie dla polityki WRP ze wszystkich prowincji, wywołane szczegolnie nasiloną działalnością pewnych grup - tłumaczą odpowiednie osoby z odpowiedniego ministerstwa.
Warto zauważyć, że Putimski jako gubernator doskonale sprawdzał się na polu właściwej polityki historycznej, podkreślając rdzenną polskość tych ziem oraz zasługi PKI w przywracaniu im wolności. Należy także wspomnieć o wzorowej odbudowie Moskwy i całej prowincji, w każdym detalu przemyślanej jako połączenie akcentów polskich z miejscowymi oraz ogólnoświatowymi. Oczywiście w myśl haseł wolności, potęgi i totalitaryzmu oświeconego ("silne prowincje to jeszcze silniejsza Wielka Rzeczpospolita").
Niestety, istnieją pewne grupy, głoszące wersję historii nieprawdziwą, acz dość chwytną, i wyciągające nieprawidłowe wnioski. Jedne dążą do powtórzenia roku 1612 (skonstruowania maszyny czasu? I co niby wtedy takiego zaszło?), inne do odbudowy "najpotężniejszego państwa" Związku Radzieckiego (jakby Wielka Rzeczpospolita nie była o wiele potężniejsza). Trzeba też wspomnieć o opozycyjnej, lecz na szczęście nie separatystycznej Partii Bulwiastych Wyznawców Księżyca (PBWK). Jak wiadomo jednak, żadna z tych sił (?) nie będzie miała wpływu na rozwój wypadków w Prowincji Moskiewskiej.
Jedyne, co Putimskiemu można zarzucić, to zbytnią nerwowość w niektorych sprawach. Znana jest na przykład jego słynne zarządzenie, że jeśli jakikolwiek zagraniczny turysta kiedykolwiek skieruje swą broń (nawet jeśli będzie to dzida, i nawet jeśli nie zamierza jej użyć) w stronę Kremla (odwiecznej siedziby polskich gubernatorów), wyrzutnie rakiet natychmast skierowane zostaną w stronę terytorium jego państwa. Następnego dnia Putimski zorientował się jednak, że wyzwalaniem nowych państw zajmują się PKI, a nie gubernatorzy prowincji, i odwołał swą niefortunną wypowiedź.
Polub to:
Podziel się:
Aby ocenić, kliknij odpowiednią gwiazdkę (średnia ocena:8.3 | oddanych głosów:36)
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 2.5 Polska.