Forum Obywatelskie

Lista Obywateli

Archiwum Rządowe

Pliki do
pobrania

V Korpus Inwazyjny

Linia
Czasu

Pytania i odpowiedzi

Kanał
RSS

 
LOGOWANIE
login:
hasło:
rejestracja
WIELKAPEDIA
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA
 
WARTO ZOBACZYĆ
OSO 2057 Kampinos
OSO 2058 Kampinos
OSO 2059 Kampinos
OSO 2061 Kampinos
OSO 2062 Wa-wa
Archiwa WRP

 
SMUTNA STATYSTYKA

Serwis przegląda:
0 obywateli
113 gości
 
FORMALNOŚCI

Kanał RSS
Nasze bannery
Szanowna Redakcja
Kontakt
Copyright
Materiały dla prasy
FAQ
Polityka prywatności
Napisz artykuł!
 
TECHNIKALIA

Serwis został zoptymalizowany dla rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach ręcznych i motopompach drugiej klasy
 
 

 

 

 

 

 

Forum Obywatelskie

Forum zawiera 4650 wypowiedzi w 15 tematach.

 
Aby uczestniczyć w dyskusji na Forum, musisz się zalogować | Poradnik Forumowicza

Temat: Uniwersytet Nauk Wszelakich << Wstecz 1 2 3 4 5 6 7 8[ 9 ] 10 11 12 Dalej >>
11.12.2062, 22:03 |


Macer

Nikator:
Uważasz, że nic by się nie stało?


A co by się miało stać? Ukochanym celem terrorystów jest wciąż USA. Bez ich "pokojowych interwencji" nie mielibyśmy wojen na Bliskim Wschodzie, które jeszcze bardziej wkurzają muzułmanów. Wyładowaliby się na Izraelu, a w razie czego Europa też ma bomby atomowe, wojsko i wywiad. Rosja w tej chwili nie ma forsy na prowadzenie wojen, ani nie opłaca jej się to.
Politycznie (gospodarczego nie zakładam, Ameryka nie zrezygnuje z europejskiego rynku) dla Polski izolacjonizm amerykański byłby bez różnicy. Mogliby na tym faktycznie ucierpieć jacyś Gruzini czy inne ludy i ludziki państwach trzeciego świata.


„Prawda już została ustalona, żadne fakty jej nie zmienią”
Kiedy widzę, kto uważa siebie za mądrego, to wolę już być tym głupim.
11.12.2062, 22:25 |


baśbasia

Macer:
Co do sprawdzania czytania ze zrozumieniem - nie rozumiem celu tegoż,


Dobrze że nie rozumiesz celu a nie pytania

Ma to znaczenie, podaję prosty przykład.
Jeżeli większość obywateli nie rozumie tekstu w gazecie o średnim poziomie, a jest takich większość - tworzy się dla nich pisma, w którym tekst jest prosty i sugestywny. Dzięki temu poziom prasy dramatycznie spada. Powtarzam DRAMATYCZNIE!

To samo dotyczy TV, nawet programów popularno-naukowych.

Kultura masowa doprowadzi Nas na sam dół jaskini.




Władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie.
Żołnierz wsparcia Ciężkiego Szturmu Atomowego nr służbowy 11123
wierny żołnierz B.I.G.O.S.U
11.12.2062, 22:27 |


Nikator
Z polskiej perspektywy to nic nie znaczy. Może poza brakiem wydolności NATO, zachwianiem równowagi w ONZ, powstanie miejsca dla azjatyckich tygrysów. W sumie to nic by się nie stało...


Porucznik Polskiej Marynarki Gwiezdnej

Nikator: NOWI, STARZY... A gdzie mnie wpiszesz?
gladwik: Do starych. A do tego stetryczałych.

Basia o mnie: Przekornik.
11.12.2062, 22:41 |


Macer
Wydolność NATO? Co nam to NATO, jeść daje, czy co? Przed wojną też mieliśmy doskonałe sojusze z największymi mocarstwami! "Na pewno nam pomogą!"
A co masz na myśli z azjatyckimi tygrysami?


„Prawda już została ustalona, żadne fakty jej nie zmienią”
Kiedy widzę, kto uważa siebie za mądrego, to wolę już być tym głupim.
11.12.2062, 22:52 |


Nikator

Macer:
Wydolność NATO? Co nam to NATO, jeść daje, czy co? Przed wojną też mieliśmy doskonałe sojusze z największymi mocarstwami! "Na pewno nam pomogą!"
A co masz na myśli z azjatyckimi tygrysami?



Nie uważasz, że nasze przedwojenne sojusze były na zupełnie innym poziomie niż w dniu dzisiejszym? Powiedziałbym - bez porównania. Chodzi o pewną przestrzeń wpływów politycznych, które powstają gdy jedna organizacja zostaje zamknięta. O ile NATO nas nie żywi, może się okazać, że upadek Paktu przyspieszy wątek procesu integracji europejskiej w dziedzinach wojskowych. Nie jestem wielkim zwolennikiem integracji na każdym poziomie, stąd mój sceptycyzm.

Chiny i Indie, tygrysy, które czają się do skoku, by zająć to co USA zostawiłyby w sytuacji ponownej polityki izolacjonistycznej.




Porucznik Polskiej Marynarki Gwiezdnej

Nikator: NOWI, STARZY... A gdzie mnie wpiszesz?
gladwik: Do starych. A do tego stetryczałych.

Basia o mnie: Przekornik.
12.12.2062, 0:16 |


reczula
Napisałem długi post, ale niestety, system go skasował. Na szczęście skopiowałem część, która by się w nim nie zmieściła i na szczęście, w niej jest meritum wypowiedzi. Okropnie żałuję, że nie mogę tego odtworzyć, ale jest już za późno. Argumentację do tej tezy dorzucę rano.

Pomimo rozwoju technologicznego - staliśmy się wyłącznie inteligentnymi i wysokorozwiniętymi barbarzyńcami. Kapitalizm w obecnej formie jest systemem, który prowadzi do zniszczenia środowiska, w którym żyjemy, do niewolniczej eksploatacji państw rozwijających się (a także społeczeństw wysokorozwiniętych, patrz - korporacje), do alienacji, sypania się więzów społecznych, a w końcu doprowadzi nas do zagłady, kiedy wyczerpią się surowce...
12.12.2062, 2:02 |


Ambrose
Basiu, wydaje mi się, że o coś się złościsz, a nie mam pojęcia o co. Dlatego zacznę od początku. Eglab napisał, że wkraczamy w erę cyberpunku. Z Twojej wypowiedzi mniemam, że się z tym absolutnie nie zgadzasz, dlatego, że wg Ciebie fakt, iż Amerykanie nie mają na co wydawać pieniędzy wcale nie oznacza, że przed nami rozpościera się jakaś nowa era. Czyli generalnie nigdzie nie wkraczamy, nie ma żadnej nowej ery. Poza tym jesteś zdania, że cywilizacja się cofa. Czy dobrze zrozumiałem?

Jeśli tak, to jeszcze raz powtórzę moją wypowiedź i argumentację. W mojej opinii wkraczanie w erę cyberpunku, czy raczej zbliżanie się naszej codziennej rzeczywistości do czegoś, co niektórym może kojarzyć się z erą cyberpunku (generalnie objawia się to tym, że technologie wszelakiej maści, by za przykład podać choćby te komputerowe, coraz bardziej wpływają na nasze życie, wkradając się powoli we wszystkie jego dziedziny) wcale nie wyklucza cywilizacyjnego cofania się.

Prostszymi słowy: postęp technologiczny nie równa się postępowi duchowemu (czyli rozwój moralny człowieka nie idzie w parze z rozwojem technicznym). My, jako ludzkość, potrafimy zabijać, mordować, tworzymy śmiercionośne bronie, potężne jak nigdy dotąd, ale jakoś w dalszym ciągu nie umiemy spożytkować naszej inteligencji do ogólnoświatowej poprawy naszego bytu. Posiadamy masę gadżetów, komputery, i fantastyczne technologie, od których stajemy się coraz bardziej zależni, ale nie zmienia to faktu, że nadal spora część światowej ludności żyje w ubóstwie, nędzy i warunkach urągających nawet zwierzętom.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
12.12.2062, 2:02 |


Ambrose
Stąd owo rozwarstwienie, o którym wspominałem. Jedna warstwa to technologie, maszyny, których rozwój gna jak szalony. Druga warstwa to natomiast nasza ludzka moralność, która w mojej opinii nie zmieniła się praktycznie od zarania dziejów (o tym jak fatalne skutki to przynosi świadczy np. użycie bomby atomowej w Hiroszimie oraz Nagasaki - jeszcze kilkaset lat temu taka hekatomba nie byłaby możliwa z racji braku odpowiednich technologii). Owa ludzka duchowość, nadal, w wielkim skrócie i potwornym uproszczeniu, sprowadza się do tego, że w centrum wszechświata stoi JA i to owo JA jest najważniejsze - wciąż nienawidzimy, mordujemy, palimy, okradamy, oszukujemy, a wszystko po to, by naszemu JA było dobrze, czego wykładnikiem w obecnych czasach jest bezustanna pogoń za dobrami materialnymi, czy pieniądzem, pogoń, która w pewnym momencie staje się celem samym w sobie.

Skutkiem tego rozwarstwienia jest fakt, że dotychczasowe wzorce naszych zachowań okazują się niewystarczające, tj. przestarzałe by zastosować je do rzeczywistości, którą zastajemy. Za przykład może posłużyć przywoływana przez Nikatora nasza biedna młodzież. Wielu z tych ludzi znakomicie orientuje się w gąszczu technicznych nowinek, nowości, a nie potrafi zawiązać prawdziwej, głębokiej i autentycznej nici porozumienia z innym człowiekiem, ograniczając i spłycając kontakty z pozostałymi jedynie do cyberprzestrzeni. I jeśli pytasz o to, kogo to tyczy, to odpowiadam, że NAS. Że MY, czyli ja, Ty, Polacy, Europejczycy, obywatele całego świata powoli, acz sukcesywnie wchodzimy w ten okres cywilizacyjnego regresu, który Eglab może nieco na wyrost ogłosił erą cyberpunku. Objawia się to tym, że coraz większa rzesza ludzi, o kilka, kilkanaście lat młodszych od nas, zaczyna ewoluować w kierunku jednostek, których reczula bardzo trafnie określił mianem inteligentnych i wysokorozwiniętych barbarzyńców.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
12.12.2062, 2:02 |


Ambrose
Reasumując:
- może i rzeczywiście nie wkraczamy w erę cyberpunku, ale coś jest na rzeczy, nasze społeczeństwo ewoluuje i zmienia się w cywilizację coraz bardziej zaawansowaną technologicznie;
- ów rozwój technologiczny nie idzie w parze z rozwojem człowieka (wg mnie ludzkość potrafi jedynie lepiej maskować swoje negatywne popędy, a w dalszym ciągu nie jest ich w stanie ograniczyć, czy choćby zredukować), czyli jesteśmy świadkami cywilizacyjnej zapaści;
- sprawa tyczy się NAS, czyli ludzi, czyli wszystkich.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
12.12.2062, 9:47 |


baśbasia

Ambrose:
Basiu, wydaje mi się, że o coś się złościsz, a nie mam pojęcia o co.


Ja się o nic nie złoszczę, ale mam wrażenie i pozostaję w nadziei, że jak już zacznę to będę wiedziała o co. Sugerując mój brak zrozumienia w tym temacie, nieuchronnie mnie do tego złoszczenia zbliżasz


Ambrose:
Czyli generalnie nigdzie nie wkraczamy, nie ma żadnej nowej ery. Poza tym jesteś zdania, że cywilizacja się cofa. Czy dobrze zrozumiałem?


Era to era - czy wkroczy się w nią na poziomie wysokim czy niskim - gdzieś się jednak wkroczy. Nowa era nie oznacza - lepsza. Nowa oznaczy inna niż stara.
Ale w takim tonie zabrniemy, czepiając się jeden drugiego każdego słowa.
Jeśli o resztę wypowiedzi chodzi, to z większością bym dyskutowała.
Uważam, że posługujesz się błędem - nie wiem jak go nazwać - odniesienia? Świat jest podzielony, bardzo głęboko. Rozwój technologiczny możemy omawiać, dyskutować jaki ma wpływ na jednostkę i społeczność - ale w obrębie danego regionu czy obszaru. Potem należy omówić miejsca, gdzie jest dokładnie na odwrót - zastanowić się dlaczego tak jest, komu na tym zależy, kto na tym zyskuje - tym samym zatoczyć koło i wrócić do państw rozwojowych.
Denerwuje mnie - owszem - generalizowanie. Poza tym w takich dyskusjach jak nasza jest chaos, trudno jest solidnie porozmawiać.
Tak uważam.



Władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie.
Żołnierz wsparcia Ciężkiego Szturmu Atomowego nr służbowy 11123
wierny żołnierz B.I.G.O.S.U
12.12.2062, 13:15 |


reczula
Najpierw odniosę się do zarzutów Murkiego. Każde pokolenie narzeka na następne. Wobec każdego są postawione wyższe wymagania niż wobec poprzedniego. W ten sposób kompensujemy nasz lęk przed śmiercią i niespełnione ambicje. Jednakże, badania psychologiczne wykazują zadziwiający trend - z każdym pokoleniem średni iloraz inteligencji, szczególnie analityczno-logicznej, rośnie. Gdyby się głębiej nad tym zastanowić, ma to racjonalne podstawy. Nigdy bowiem złożoność i dynamika świata, w którym żyjemy, nie była tak duża. By odpowiednio funkcjonować poznawczo i społecznie, musimy nauczyć się korzystać z różnorakich narzędzi. Codzienne życie stawia przed ludźmi coraz bardziej złożone wymagania, a dzięki temu przeciętny człowiek musi sobie umieć poradzić z coraz to większą ilością problemów. Przeciętny czas i poziom(!) edukacji cały czas rośnie. Również czynniki czysto biologiczne mają tu wiele do powiedzenia. Ewolucja wciąż trwa, lepiej się odżywiamy i sprawniej opiekujemy naszym potomstwem.

Od tego momentu mówię wyłącznie o cywilizacjach indywidualistych, coby Basia nie posądzała mnie o nadmierną generalizację. Poziom głupoty, który zauważasz, wynika z coraz większej możliwości tej głupoty wyrażania. Upowszechnienie środków masowej komunikacji zdecydowanie w tym pomogło (nie uważam więc, że kiedyś było mniej idiotów, byli, tylke że mniej widoczni). Z drugiej strony stosunki międzyludzkie mają coraz bardziej konsumpcjonistyczny wymiar. "Sprzedając" swój wizerunek innym dużo łatwiej jest pozyskać znajomych. Promujemy swoje cechy, które są społecznie porządane i akceptowane. Również praca zaczyna wymagać od nas generalnie podobnych cech. Wydaje się, że człowiek coraz bardziej staje się podobny do innego człowieka... Dalsza część wieczorem.
12.12.2062, 21:46 |


Eglab
[ostatnia modyfikacja 12.12.2062 21:58]


reczula:
Pomimo rozwoju technologicznego - staliśmy się wyłącznie inteligentnymi i wysokorozwiniętymi barbarzyńcami.



To kiedy właściwie przestaliśmy być barbarzyńcami, by się nimi stać na nowo?

I tak wolę dzisiejszych 'troglodytów" od pokolenia z pierwszej połowy XX wieku. Ci to dopiero byli cywilizowani...


Życie jest zaskakujące jak brak tańczących dup w wejściówce do "Cassino Royal"
13.12.2062, 11:13 |


reczula
Zawsze byliśmy barbarzyńcami, progres mamy wyłącznie w inteligencji i technologii.

Jednakże, wydaje mi się, że od czasów Greków nastąpił spadek naszego poziomu moralnego. Nie jestem jednak w stanie zlokalizować, kiedy on się zdarzył.
17.12.2062, 6:37 |


Murky_Dun
Człowiek nosi w sobie pierwiastek destrukcji i samozagłady. Na przestrzeni tysięcy lat nic się nie zmieniło. To, że nosimy ubrania, poruszamy się samochodami i jemy plastikowe żarcie z mikrofalówki o niczym nie świadczy. Wszelkie znamiona cywilizacyjne to tylko cieniutka skorupka. Jesteśmy jak udomowiony wilk, który w każdej sekundzie może rzucić się swojemu właścicielowi do gardła. Nie jesteśmy niczym więcej jak dzikim stworzeniem kierowanym instynktownymi reakcjami.
Najwięksi humaniści skoczą sobie do gardła postawieni w ekstremalnej sytuacji.


"Choć nie raz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków to przecież tylko Polsce służę".
Józef Piłsudski
17.12.2062, 22:06 |


Eglab

reczula:
Zawsze byliśmy barbarzyńcami, progres mamy wyłącznie w inteligencji i technologii.

Jednakże, wydaje mi się, że od czasów Greków nastąpił spadek naszego poziomu moralnego. Nie jestem jednak w stanie zlokalizować, kiedy on się zdarzył.



Taaa...starożytni Grecy byli bardzo cywilizowani. Szkoda tylko, że akceptowali niewolnictwo, trucie niepoprawnych politycznie, gotowanie w smole i takie tam. Nie mówiąc już o tym, że mszczenie się było ich ulubionym sportem, w którym konkurować mogli z nimi tylko Izraelici z ich wendetami do 10 pokolenia włącznie.

Interesujące, że w całej mitologii greckiej doliczyłem się tylko 2 epizodów prawdziwej szlachetności. Jedna to mit o Prometeuszu, druga pochodzi z Iliady, gdy Achilles zwraca Priamowi ciało Hektora. Cała reszta to zemsta, podrzynanie gardeł, uprowadzanie dam, podrzynanie gardeł, palenie miast, podrzynanie gardeł, zabijanie wrogów, podrzynanie gardeł, mszczenie drobnych zniewag, ciosy w plecy. O, czy wspominałem już o "podrzynaniu gardeł"?


Życie jest zaskakujące jak brak tańczących dup w wejściówce do "Cassino Royal"
18.12.2062, 1:13 |


Murky_Dun
Zapomniales wspomniec o podrzynaniu gardel.


"Choć nie raz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków to przecież tylko Polsce służę".
Józef Piłsudski
18.12.2062, 10:36 |


reczula
A jednak ich filozofia etyczna stała wyżej od naszej.
22.12.2062, 4:45 |


Murky_Dun
Pszeprofadzam badanie o wpływie alkoholu na jakoszć i szposób pisania postów. Druga putelka fódki. Nie widać smian. Zwiększam usziałfrocentowy alkoholu fe krwi...


"Choć nie raz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków to przecież tylko Polsce służę".
Józef Piłsudski
22.12.2062, 5:54 |


Murky_Dun
.k,fv afsolutnie niue ma żadnego wpłyfu na postrzyganie sfiatai i pisanie na flawitusze , ilosc wypitegio alko0holu nie fploywa naj akośc postszegania szeczywistoscie.
fidze potrzebe ymiany monitora
fomasuje mu sie ofras


"Choć nie raz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków to przecież tylko Polsce służę".
Józef Piłsudski
07.01.2063, 2:16 |


Ambrose
http://tnij.com/eJ5hr

Ale jaja, czuję się po prostu jakbym czytał książkę "Czerwony Mars". Daleki jestem co prawda od entuzjazmu co do szybkości ziszczenia się owej wizji (powstania miasta na Marsie), ale niezmiernie cieszy mnie fakt, że zaczyna się już otwarcie o takich inicjatywach dyskutować, mówić publicznie. Przyznaję, że gdybym miał okazję znaleźć się wśród pionierów budowy życia na Marsie, to poważnie bym się zastanowił, czy nie wziąć w czymś takim udziału.


O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!

Temat: Uniwersytet Nauk Wszelakich << Wstecz 1 2 3 4 5 6 7 8[ 9 ] 10 11 12 Dalej >>
Forum | Forum zawiera 4650 wypowiedzi w 15 tematach.

Obecni:



(c) 2052-2074 www.wielkarzeczpospolita.net