WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Sokół Milenium
:: technika :: 08.04.2054 by kresk
Sokół Milenium w wersji turystycznej
Rodzimi konstruktorzy zrobili miłą niespodziankę wielbicielom motocykli. Ostatnie dziecko polskich inżynierów z warszawskiego biura projektowego CWS z pewnością zadowoli każdego miłośnika jednośladów.
Po kilkunastu dziesięcioleciach zdecydowano się reaktywować chlubę polskiego przemysłu motocyklowego, tj. markę Sokół. Na cześć XX-sto wiecznego protoplasty Sokoła 1000 nowy model nazwano Milenium. Dzięki zaawansowanej technologii udało się stworzyć motocykl, który obala obecne teorie o możliwościach jednośladów napędzanych silnikiem. To prawdziwy cud polskiej myśli technicznej! Dzięki zastosowaniu nowatorskiej jednostki napędowej motocykl dysponuje zaskakującymi osiągami. Obecnie prowadzone są testy prędkościowe, jednak jak na razie wyprodukowano dopiero 4 prototypy, z czego 3 niestety stracono w fazie testów.
Pierwszy egzemplarz uległ zniszczeniu na pasie startowym lotniska Okęcie VI, na którym Sokół Milenium przekroczył prędkość 600km/h. Kierowca testowy, który mimo rozpaczliwych wysiłków pozostania na miejscu został zdmuchnięty z siodła, stracił przytomność, ale jego stan jest stabilny. Zdążył tylko udowodnić, iż dzięki oponom Stomil – Olsztyn - Pirelli Sokół Milenium może pokonywać zakręty z przeciążeniem poziomym równym 12g.
Po tym wyczynie programem Sokoła zainteresowała się armia. Zlecono zaprojektowanie wojskowego prototypu. Sprawdzian jego osiągów odbył się na Bałtyku – potrzebowano odpowiednio dużej przestrzeni aby zakończyć test (wiadomo, że obiekt poruszający się z odpowiednim przyspieszeniem nie tonie na powierzchni spokojnego morza). Odpowiednio zabezpieczonemu kierowcy udało się 4-krotnie przekroczyć prędkość dźwięku, jednakże zbliżające się wybrzeże Polskiej Prowincji Szwedzkiej uniemożliwiło kontynuację testu. Niestety zawiodły spadochrony hamujące (produkcji francuskiej) i kolejny prototyp uległ destrukcji. Kierowcę uznano za zaginionego (wg odczytów z czarnej skrzynki, ostatnie słowa kierowcy brzmiały: "dziękuję, te truskawki nie pasują do moich mebli").
Pomimo dwóch nieudanych prób kontynuowano badania. Trzeci egzemplarz, wykonany już w technologii stealth i w pełni uzbrojony utracono na Pacyfiku, kiedy to nieoczekiwanie Sokół przekroczył pierwszą a zaraz potem drugą prędkość kosmiczną i ciągle przyspieszał. Szczęśliwie kierowca w porę zdążył się katapultować. Po wydostaniu się z orbity ziemskiej Sokół natychmiast zaczął meldować. Przesłał obiecujące zdjęcia kilku ostrzelanych przez siebie meteorytów, które miały cień szansy by uderzyć w Ziemię. Kolejny meldunek z Sokoła Milenium informował o zestrzeleniu sondy Voyager 2, która nie odpowiadała na identyfikację "swój-obcy", po czym przeskoczył w "nadświetlną". W chwili pisania niniejszego artykułu Sokół znajdował się w okolicach Konstelacji Oriona. Zameldował o zestrzeleniu czterech niezidentyfikowanych obiektów, które na prośbę identyfikacji odpowiadały niezrozumiałym żargonem: "Nie strielaj! My pribywajem w pakoju! My s sawietskiego sajuza!"
Na koniec informacja, która ucieszy wszystkich "motonitów" – obiecująco wyglądają testy Sokoła Milenium w wersji trialowej i enduro (np.: katapulty pozwalające przeskakiwać nad przeszkodami wielkości wysokich drzew). Wielbiciele chopperów również powinni być zadowoleni – ma pojawić się sokół z bakiem "łezką", sztywnym tyłem i otwartym wydechem z dopalaczem.
by kresk
| |