WIELKAPEDIA |
|
WOJSKOWA KOMENDA UZUPEŁNIEŃ |
|
POLSKA MARYNARKA GWIEZDNA |
|
|
WARTO ZOBACZYĆ |
|
|
SMUTNA STATYSTYKA |
Serwis przegląda:
|
TECHNIKALIA |
Serwis został zoptymalizowany dla
rozdzielczości 6144x4096 oraz niższych:
do 1920x1080 stosowanych w zegarkach
ręcznych i motopompach drugiej klasy |
|
|
Forum
Obywatelskie |
Forum zawiera
4650 wypowiedzi w
15 tematach. |
|
Aby uczestniczyć w dyskusji na Forum, musisz się zalogować
|
Poradnik Forumowicza
|
28.09.2069, 14:48 | |
dex145
|
[ostatnia modyfikacja 28.09.2069 14:50]
Czy był to Albrecht Wallenstein? A miasto Nachod?
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
30.09.2069, 23:11 | |
Jakub hrabia Owadowski
|
Chryste Panie! Ktoś odpowiedział!
Ano, tak, był to pan von Wallenstein (lub Waldsztajn, jak kto tam woli). Co do miasta chodziło o Jiczyn (to on był pierwowzorem hrabiego z "Rumcajsa") ale przepuszczę. Możesz waść pytać.
Do kraju tego...
...głupiego...
tęskno mi, Panie.
|
|
16.10.2069, 20:30 | |
dex145
|
Jutro coś zapodam.
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
17.10.2069, 20:08 | |
dex145
|
Ok,oto moje pytanie.
W 1944 roku podczas nalotu na St.Nazaire jeden z biorących w nim udział bombowców B-17 został zestrzelony.Strzelec pokładowy postanowił wyskoczyć na wysokości ponad 6000 metrów pomimo braku spadochronu.Co ciekawe,lotnik ów,mimo ran i złamań przeżył upadek.Jak nazywał się ten szczęściarz,i jaką nazwę nosiła nieszczęsna Latająca Forteca?
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
27.02.2070, 21:38 | |
dex145
|
I cisza jak makiem zasiał...
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
23.04.2070, 23:18 | |
dex145
|
Zamarło cosik to forum...
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
26.04.2070, 18:42 | |
Xiądz Biskup
|
dex145:
Zamarło cosik to forum...
Bardzo przenikliwe spostrzeżenie.
Odpowiadam na twoje pytanie, ale kolejnego zadawać nie zamierzam. Jeśli ktoś chętny- proszę bardzo.
Cudownie ocalałym był sierżant (staff sergeant) Alan Magee z 360. Eskadry Bombowej USAAF. A ten konkretny B-17, został nazwany "Snap! Crackle! Pop!". Ładne tłumaczenie mi nie wychodzi.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
29.04.2070, 22:05 | |
dex145
|
Dobra odpowiedź.
Szkoda że nie chcesz ciągnąć dalej quizu,może coś by się ruszyło...
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
30.04.2070, 21:06 | |
Xiądz Biskup
|
dex145:
może coś by się ruszyło...
Nie ma szans.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
06.05.2070, 21:01 | |
dex145
|
Mówisz,że każdy wyłożył...?
Dum tibi fortuna arridet, multos numerabis amicos. In calamitate solus es relictus...
|
|
08.05.2070, 11:18 | |
Xiądz Biskup
|
dex145:
Mówisz,że każdy wyłożył...?
Nic nie mówiłem o wykładaniu.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
21.05.2070, 20:50 | |
313pechowiec
|
[ostatnia modyfikacja 21.05.2070 20:50]
To może ja.
Nie powinno być to bardzo trudne pytanie, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Dawno temu w trakcie pewnej bitwy dowódca jednej z walczących stron został niespodziewanie zaatakowany, na tyle niespodziewanie, że bronił się tym co miał aktualnie pod ręką i tym czymś był wachlarz. Dowódca bronił się do czasu aż pomogli mu jego ludzie zmuszając napastnika do odwrotu.
O jakim dowódcy mowa i w trakcie jakiej bitwy się wydarzyła opisana wyżej sytuacja?
"Nie ma nic trudniejszego niż walka zbrojna."
|
|
22.05.2070, 19:09 | |
Ambrose
|
313pechowiec:
[ostatnia modyfikacja 21.05.2070 20:50]To może ja.
Nie powinno być to bardzo trudne pytanie, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Dawno temu w trakcie pewnej bitwy dowódca jednej z walczących stron został niespodziewanie zaatakowany, na tyle niespodziewanie, że bronił się tym co miał aktualnie pod ręką i tym czymś był wachlarz. Dowódca bronił się do czasu aż pomogli mu jego ludzie zmuszając napastnika do odwrotu.
O jakim dowódcy mowa i w trakcie jakiej bitwy się wydarzyła opisana wyżej sytuacja?
Ów mąż to Shingen Takeda, a cała historia miała miejsce podczas bitwy na równinie Kawanakajima w 1561 r. Gwoli ścisło warto dodać, że w Japonii stosowano wachlarze bojowe, stąd możliwe było podjęcie walki tymże narzędziem, które nie służyło li tylko ochłodzie.
O, zgwałcić Naturę, zgwałcić Los, siebie zgwałcić i zgwałcić Boga Najwyższego!
|
|
22.05.2070, 20:53 | |
313pechowiec
|
[ostatnia modyfikacja 22.05.2070 21:01]
Oczywiście poprawna odpowiedź, ale pozwolę sobie dodać, że "tajemniczym" napastnikiem był sam przywódca wrogiego Takedzie klanu, sam Kenshin Uesugi, a sama bitwa była najbardziej krwawą bitwą w całym okresie Sangoku, który to uważam, za jeden z najciekawszych epizodów w historii Japonii, ale to już może temat na jakieś przyszłe pytania .
PS. Japońskie wachlarze bojowe generalnie były czymś w rodzaju odpowiednika naszych buław czy buzdyganów i były wzmocnione metalem. Były odznakami piastowania jakiegoś wyższego stanowiska, ale w razie czego mogłyby być w teorii użyte do walki, choć o ile łatwo wyobrazić sobie hetmana uderzającego wroga swoją buławą niczym zdobioną maczugą, tak pojedynek zaprzysięgle wrogich sobie daimyo gdzie jeden z nich paruje ciosy katany wachlarzem przeszedł do legend już wtedy, a do dzisiaj budzi wyobraźnię.
"Nie ma nic trudniejszego niż walka zbrojna."
|
|
05.01.2071, 10:11 | |
313pechowiec
|
Podbijam.
Największym działem w historii był 80 cm Kanone 5 (Eisenbahn) zwany Dorą. Lecz pomimo olbrzymich rozmiarów istniały bronie posiadające większy kaliber, choć nie zostały nigdy wykorzystane bojowo. Proszę o podanie jednej z nich lub obu.
"Nie ma nic trudniejszego niż walka zbrojna."
|
|
05.01.2071, 18:33 | |
Xiądz Biskup
|
313pechowiec:
Podbijam.
Największym działem w historii był 80 cm Kanone 5 (Eisenbahn) zwany Dorą. Lecz pomimo olbrzymich rozmiarów istniały bronie posiadające większy kaliber, choć nie zostały nigdy wykorzystane bojowo. Proszę o podanie jednej z nich lub obu.
69 strona, a nuda. Niesłychane.
Zapewne chodzi ci o dwa moździerze, oba o kalibrze 914 mm.
1. Brytolski 'Malleta', z połowy XIX w.
2. Hamerykański 'Litte David', z końcówki II wojny światowej.
Ale to nie jedyne działa, większe od Dory/Gustava. Istniały jeszcze dwie bombardy, w dodatku, mniej więcej, używane w boju. Austriacka Styer z początku XV w., o kalibrze 820 mm, oraz rosyjska Car Puszka, skonstruowana ok. 150 lat później (ale i tak grubo starsza od Dory), o imponującym kalibrze 900 mm.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
14.01.2071, 13:45 | |
313pechowiec
|
O "Styer" nie słyszałem, tak więc dzięki za poszerzenie wiedzy.
Nuda, ale przynajmniej podbiłem, może ktoś wymyśli coś ciekawszego...
"Nie ma nic trudniejszego niż walka zbrojna."
|
|
14.01.2071, 22:34 | |
Xiądz Biskup
|
313pechowiec:
O "Styer" nie słyszałem, tak więc dzięki za poszerzenie wiedzy.
Nuda, ale przynajmniej podbiłem, może ktoś wymyśli coś ciekawszego...
Więcej o austriackiej bombardzie;
https://en.wikipedia.org/wiki/Pumhart_von_Steyr
Chyba wyraziłem się trochę nieprecyzyjnie. Obie bombardy, zarówno austriacka, jak i rosyjska, były zdecydowanie mniejsze od Dory, ale o większym od niej kalibrze. Choć w przypadku Steyra różnica była minimalna.
Rozumiem, że odpowiedź uznana, czyli powinienem zadać kolejne pytanie. Zadam więc. Będzie raczej proste. A może nie.
Michaił Gorbaczow, jako jedyny szef partii komunistycznej, czyli Sekretarz Generalny KC KPZR, był również prezydentem ZSRR. Ostatnim prezydentem; nie miał następcy, ponieważ ZSRR się rozleciał. Sekretarzem generalnym niby nie był ostatnim, ale następca to p.o. i urzędował niecały tydzień, a potem nie było już kogo wybrać, bo KPZR rozwaliła się wraz z państwem, a nawet kilka miesięcy wcześniej. Po przydługim wywodzie, dochodzimy do pytania.
Kto był poprzednikiem Gorbaczowa na jednym i na drugim stanowisku, sekretarza i prezydenta?
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
|
03.08.2071, 4:19 | |
Klebern
|
[ostatnia modyfikacja 03.08.2071 4:55]
Wołodymyr Antonowicz Iwaszko to ostatni Sekretarz Generalny KC PZPR.
Poprzednik Gorbaczowa na obu stanowiskach? Masz na myśli Janajewa i jego 2 dni sprawowania władzy podczas puczu?
Na wojnie!
|
|
08.08.2071, 23:24 | |
Xiądz Biskup
|
Klebern:
[ostatnia modyfikacja 03.08.2071 4:55]Wołodymyr Antonowicz Iwaszko to ostatni Sekretarz Generalny KC PZPR.
Poprzednik Gorbaczowa na obu stanowiskach? Masz na myśli Janajewa i jego 2 dni sprawowania władzy podczas puczu?
Ktoś spróbował odpowiedzieć. Sukces, ale połowiczny. Iwaszenko, to facet, o którym napisałem (uwaga, cytuję sam siebie!); "następca to p.o. i urzędował niecały tydzień".
Nie, nie chodziło mi o wiceprezydenta Giennadija Janajewa. Nie napisałem, że musi chodzić o jedną osobę. Ktoś inny mógł być prezydentem, a ktoś inny sekretarzem. Czy tak było? Dowiecie się już w kolejnym odcinku, który powstanie lub też nie.
V Polski Korpus Inwazyjny „Lwy Macierzy” ~ vpki.net ~
`
|
Temat: Quiz historyczny znowu i znowu
<< Wstecz 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68[ 69 ] 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 Dalej >>
Forum | Forum zawiera
4650 wypowiedzi w
15 tematach.
Obecni:
|
|